Reklama

W półfinale popularnego programu „Taniec z gwiazdami” wśród publiczności pojawił się Robert Biedroń. Jego obecność była zauważalna - nie tylko z powodu znanej twarzy polityka, ale również przez to, że siedział samotnie, bez partnera, Krzysztofa Śmiszka. W rozmowie z mediami, opowiedział o stanie zdrowia partnera.

W rozmowie z „Faktem” polityk wyznał także, że przyszedł wspierać dwie pary: Tomasza Karolaka oraz Katarzynę Zillmann. Niestety, jak przyznał żartem, jego obecność nie przyniosła im szczęścia - obie pary odpadły z programu. Podczas wywiadów nie zaprzeczył również, że sam widziałby się na parkiecie w nadchodzących edycjach.

Biedroń o kulisach półfinału „TzG”

Podczas programu Robert Biedroń aktywnie kibicował dwóm uczestnikom, którzy szczególnie przypadli mu do gustu - Tomaszowi Karolakowi oraz Katarzynie Zillmann. Niestety, mimo jego wsparcia, obie pary nie przeszły do finału. Biedroń w rozmowie z "Faktem" z humorem przyznał: „Przepraszam Was najmocniej. Nie tak miało być”.

Biedroń w kolejnej edycji "Tańca z Gwiazdami"?

Obecność Roberta Biedronia w studiu "Tańca z Gwiazdami" nie umknęła również dziennikarzom, którzy widząc jego zainteresowanie tanecznym show, zapytali o jego udział w przyszłych edycjach. Piotr Musiałkowski w rozmowie z Przeambitni.pl, wyznał:

Ja chętnie tutaj zapraszam wszystkich do programu. Myślę, że ta edycja pokazała, że im większa jest różnorodność, tym jest ciekawiej. Wydaje mi się, że dawno nie było takiej edycji, która miała takie indywidualności. Tutaj każdy był bombą. (...) Myślę, że Robert też by był osobą, która dałaby świeżą energię. Dawno też nie było nikogo z takiego politycznego grona. (...)

Tancerz chwilę później przerwał również rozmowę dziennikarza z Robertem Biedroniem, wtrącając:

Przepraszam, że przerwę, ale mam nadzieję, że już zaprosiłeś pana Roberta do następnej edycji

Na co Robert Biedroń z rozbawieniem przyznał:

Jak zarazem zatańczymy to jestem na tak. Ja słabo tańczę, więc będę musiał się sporo nauczyć.

Widzielibyście go w tanecznym show? Warto przypomnieć, że w trakcie ostatnich dwóch edycji "Tańca z Gwiazdami" pierwszego uczestnika kolejnego sezonu produkcja decydowała się ujawnić już podczas wielkiego finału. Czy podobnie będzie i tym razem?

Robert Biedroń o stanie zdrowia partnera

Robert Biedroń opowiedział również o stanie zdrowia swojego partnera. Jak wyznał w 2023 roku, Krzysztof Śmiszek cierpi na "samoistne obumieranie kości, które, co najgorsze, nie wiadomo, jaką ma przyczynę". Wczoraj w rozmowie z "Faktem" wyznał: „Psychicznie czuje się dobrze. Jest bardzo silny, ale fizycznie niestety jest, jak jest. Ma problem z zanikającymi kośćmi i chodzi na intensywną terapię i zobaczymy, jak to się skończy”.

Z tego powodu Krzysztof Śmiszek nie był w stanie przyjąć zaproszenia na półfinałowy odcinek programu. Obecnie przechodzi skomplikowane leczenie i intensywną terapię. Robert Biedroń przyznał, że jego partner bardzo kocha taniec. Udział w programie „Taniec z gwiazdami” był jednym z jego marzeń. „Tym bardziej żałuję, że Krzysztof kocha tańczyć. I myślę, że on bardzo zazdrościł tym parom. Jednym z jego marzeń jest to, żeby móc kiedyś znów zatańczyć” – powiedział Biedroń. Niestety, ze względu na stan zdrowia, to marzenie wciąż musi pozostać w sferze pragnień.

Zobacz także:

Robert Biedroń w półfinale "Tańca z Gwiazdami 17"
Robert Biedroń w półfinale "Tańca z Gwiazdami 17", fot. Wojciech Olkuśnik/East News
Reklama
Reklama
Reklama