Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przekazała pilne wieści ws. Adriana. Stanie się już za chwilę
Adrian Szymaniak, uczestnik „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, od lipca 2025 r. zmaga się z glejakiem. Niedawno odbył konsultację w Bydgoszczy, po której na jego profilu znów zapadła cisza. Teraz głos zabrała jego żona, ujawniając, co wydarzy się lada moment.

Adrian Szymaniak, uczestnik programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”, w lipcu 2025 r. otrzymał druzgocącą diagnozę. U mężczyzny zdiagnozowano glejaka – nowotwór mózgu. Wiadomość wstrząsnęła jego fanami i opinią publiczną, ponieważ Adrian, znany z pozytywnej postawy i charyzmy, nagle stanął przed największym wyzwaniem swojego życia. Od momentu diagnozy, Adrian i jego żona Anita Szydłowska starają się regularnie informować opinię publiczną o stanie zdrowia i przebiegu leczenia. Teraz pojawiły się kolejne doniesienia.
Konsultacja w Bydgoszczy dała im nadzieję
Mimo trudnej sytuacji, para nie unika mediów – pojawili się w „Dzień dobry TVN”, gdzie otwarcie opowiadali o emocjach towarzyszących tej trudnej sytuacji. Od lipca, każde nowe badanie i wynik są analizowane przez specjalistów, a para dzieli się nimi z obserwatorami w mediach społecznościowych.
9 września z kolei Adrian Szymaniak poinformował, że odbył ważną konsultację lekarską w Bydgoszczy. Spotkał się tam z cenionym neurochirurgiem. Celem wizyty była analiza wyników badań oraz zaplanowanie dalszych kroków w leczeniu. Po wszystkim poinformował jedynie, że spotkanie dało mu ogromne nadzieje. Nie wdawał się w szczegóły, aż w końcu głos zabrała jego żona.
Anita ze "ŚOPW" przekazała pilne wieści ws. męża
15 września Anita opublikowała na Instagramie emocjonalny wpis, w którym podkreśliła, że ostatnie tygodnie mocno dały im w kość. Jak wyznała, odwiedzili wiele placówek, w których Adrianowi nie dawano zbyt wielu szans. Światełko w tunelu pojawiło się dopiero podczas konsultacji w Bydgoszczy.
Ostatni czas był dla nas bardzo intensywny. Odwiedziliśmy polecane ośrodki leczenia w Polsce- Gliwice oraz Bydgoszcz. W pierwszym po ponad 7 godzinach czekania na korytarzu niestety dowiedzieliśmy się, że Adrian nie może być kandydatem do badań klinicznych, za to w Bydgoszczy poczuliśmy nadzieję dzięki wspaniałym specjalistom. (...) Ich wiedza na temat guzów mózgu, oraz niesamowite doświadczenie dało nam nadzieję, że jesteśmy w najlepszych rękach
Adrian zostanie poddany leczeniu
Następnie Anita poinformowała, że wraz z lekarzami udało się ustalić proces leczenia Adriana, któremu zostanie poddany lada moment.
Wyznaczyliśmy wstępną drogę leczenia. Dostaliśmy odpowiedzi na wiele naszych pytań i wątpliwości. Bycie w takiej chorobie jest trochę jak błądzenie w labiryncie - dostaliśmy od Was mnóstwo poleceń, sami czytamy dużo polskich i zagranicznych forów, ale trzeba z tej wiedzy wyciągnąć to co najlepsze, oraz to co może pomóc, a nie zaszkodzić. (...) Niebawem założymy też oficjalną zbiórkę. (...) Nie poddajemy się i niebawem damy znać o kolejnych krokach. Z pozytywnym nastawieniem wchodzimy w kolejny etap tej walki - przed nami radio i chemioterapia. Trzymajcie kciuki!
Anita zauważyła również, że w całym tym procesie często używa sformułowania "my". Jak podkreśliła, nie jest to przypadkowe, bo "kiedy choruje jedna osoba, to tak naprawdę choruje całe otoczenie".
Do wpisu dołączyła zdjęcie z mężem wykonane pod gabinetem w Bydgoszczy. Napisała krótko:
Zdjęcie spod gabinetu w Bydgoszczy - pełni nadziei z wypłakanymi oczami
Życzymy Adrianowi szybkiego powrotu do zdrowia.
Zobacz także: Adrian ze "ŚOPW" przekazał nowe informacje ws. dalszego leczenia. Jest po spotkaniu z wybitnym profesorem