Okradziono grób syna Sylwii Peretti. „Niech ci ręce uschną!”
Sylwia Peretti, znana z programu "Królowe życia", przeżyła szok, gdy odwiedziła grób swojego 24-letniego syna. Odkryła, że miejsce pochówku zostało okradzione. W emocjonalnym wideo nie kryła gniewu i skierowała mocne słowa do złodzieja. Zobacz, co zniknęło z grobu i jak celebrytka zareagowała na hejt w sieci.

Sylwia Peretti, znana z programu "Królowe życia", na dobre wróciła do mediów społecznościowych po tragicznej śmierci syna. Coraz śmielej pokazuje swoją codzienność, ale też opowiada otwarcie o bólu po stracie ukochanego jedynaka. Regularnie odwiedza jego grób, jednak to, co zastała tym razem, zupełnie nią wstrząsnęło.
Grób syna Sylwii Peretti okradziony
Peretti przeżyła ogromny szok, gdy odwiedziła grób swojego zmarłego syna Patryka. Chłopak zginął w tragicznym wypadku samochodowym w Krakowie w nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku. Miał zaledwie 24 lata. Celebrytka wielokrotnie podkreślała, że syn był dla niej całym światem i jego strata na zawsze zmieniła jej życie.
11 lipca 2025 roku Peretti udała się na cmentarz, by odwiedzić miejsce jego pochówku. To, co tam zastała, wprawiło ją w ogromne wzburzenie. Okazało się, że z nagrobka zniknął krzew ozdobny. Peretti nagrała krótkie wideo, w którym zrelacjonowała całą sytuację. W materiale skierowała kamerę na miejsce kradzieży i powiedziała:
Nie pozdrawiam złodzieja, który ukradł mi... mi jak mi, rodzince, krzaczka. Ale zostawił lampkę. Oj, Boże, Boże
Następnie dodała z emocjami:
Żeby ci tak ręce uschły. Nie przychodź po drugiego krzaka. Zabieram go ze sobą do domu
Odchodząc rzuciła jeszcze w kierunku grobu:
Trzymaj się, synek
Zobacz także: Nieoczekiwane wieści z domu Hakiela i Dominiki. To już się dzieje
Emocjonalne nagranie Peretti
Po powrocie do domu Sylwia Peretti raz jeszcze odniosła się do skandalicznej kradzieży. W filmie widać wyraźnie poruszoną celebrytkę. Jej ton głosu, mimika i łzy w oczach wskazują, że sytuacja przywołała nie tylko gniew, ale też ogromny smutek.
Poziom mojego wkurzenia jest tak olbrzymi, że nagrywam to już trzeci raz i cały czas przerywam, bo bluźnię strasznie, a nie chcę tego robić. Natomiast wydawało mi się, że po tej dewastacji naszego rodzinnego grobu już nic mnie nie jest w stanie zaskoczyć. Dziś, kiedy przyjeżdżam, a tam ktoś po prostu ukradł sobie krzaczki, które miałam zasadzone. Jak można coś komuś ukraść... jeszcze z cmentarza. Na Boga, no!
Sylwia Peretti odpowiada na hejt. „Nie ma słów, które mogłyby mnie złamać”
Sylwia Peretti, mimo tragedii, jaką przeżyła, nie jest wolna od krytyki. Wciąż otrzymuje wiele gorzkich wiadomości. Ostatnio postanowiła upublicznić treść jednej z nich, a także odnieść się do bezwzględnych hejterów, podkreślając:
Nie ma już słów, które mogłyby mnie złamać. Nie ma już hejtu, który mógłby mnie zabić
Tragiczna śmierć syna Sylwii Peretti. Miał 24 lata
Śmierć Patryka, syna Sylwii Peretti, wstrząsnęła opinią publiczną. Wypadek wydarzył się w Krakowie, kiedy chłopak, będąc pod wpływem alkoholu, prowadził samochód i zginął na miejscu wraz z współpasażerami. Tragiczne wydarzenie miało miejsce w nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku.
Sylwia Peretti całkowicie wycofała się wówczas z życia publicznego. Była nieaktywna w mediach społecznościowych, a jej profil zamienił się w ciche miejsce pełne wspomnień o ukochanym synu. Dla celebrytki to wydarzenie stało się najboleśniejszą lekcją życia.

Zobacz także: Julia von Stein pokazała, jak wygląda jej nowa twarz. Znany lekarz bije na alarm: "Jest nieporozumieniem"