Reklama

Anna z "Sanatorium miłości" znów wywołała ogromne emocje wśród widzów. Fani programu Telewizyjnej Jedynki ruszyli z komentarzami po emisji ósmego odcinka, w którym Stanisław zabrał Anię na romantyczną randkę. Uczestnik padł przed nią na kolana i wręczył jej małe pudełeczko z prezentem. Część fanów współczuje Annie, a pozostali ostro ją krytykują.

Reklama

Anna i Stanisław z "Sanatorium miłości" na randce

Anna to zdecydowanie jedna z najbarwniejszych i najbardziej charakterystycznych uczestniczek w siódmej edycji "Sanatorium miłości". Ania od samego początku spodobała się Edmundowi, który zaczął starać się o jej względy. Edi chciał stworzyć związek z Anią i głośno mówił, że jest nią zauroczony. Uczestniczka odrzuciła jego względy, ale Edmund nie odpuszczał. W pewnym momencie nie wytrzymała i powiedziała stanowcze nie. Doszło wówczas do potężnej awantury Ani i Ediego w "Sanatorium miłości" po której uczestnik odszedł z programu. Szybko wyszło na jaw, że nie tylko Edmund był zainteresowany Anną. Okazało się, że Ania wpadła w oko również Zdzisławowi, który postanowił zabrać ją na randkę. Później to Anna z "Sanatorium miłości" zaprosiła Zdzisława na randkę, by dać mu kosza.

W ósmym odcinku tym razem to Stanisław zaprosił Anię na randkę, a po spotkaniu wyznał, że chciałby, żeby uczestniczka się w nim zakochała. Co więcej, Stanisław z "Sanatorium miłości" padł na kolana przed Anną!

Fani podzieleni ws. Anny z "Sanatorium miłości"

Kadry z romantycznej randki Anny i Stanisława zaskoczyły chyba wszystkich. Spora część fanów programu ostro skrytykowała Stanisława za jego zachowanie, ale teraz okazuje się, że ogromne emocje wywołała również Ania. Spora część widzów współczuje uczestniczce, że znów została osaczona przez adoratora.

Jak ja współczuję Ani. Kobieta dosłownie nie dawała mu żadnych znaków, ba, nawet nie wykazywała żadnego zainteresowania nim a ten gada o jakimś rozruszniku serca
Szkoda mi tej Ani. Kolejny facet oszalał i już pada przed nią na kolana. Wystarczy, że jest miła i już myślą, że mogą się jej oświadczać
komentują internauci.

Niestety, pojawiły się również krytyczne głosy. Niektórzy fani programu nie mają litości dla Anny.

Sama przyznała że flirtuje a jak przychodzi co do czego to się wycofuje. Tak te chłopy są głupie bo szukają wulkanu energii żeby się odmłodzić
Kobieta która bawi się uczuciami mężczyzn.Jeśli kandydat nie odpowiada to trzeba powiedzieć wcześniej !Tylko przyjazn i nic więcej....Nic nie czuje .. Nie mój typ mężczyzny.A tutaj śmieszki udawanie nieświadomej...
grzmią fani programu.

A Wy kibicujecie Annie w "Sanatorium miłości"?

Zobacz także:

Reklama
Anna z Sanatorium miłości
Anna z Sanatorium miłości fot. mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama