Wielki szok u Basi z "Rolnik szuka żony". Takiej decyzji rolniczki nikt się nie spodziewał!
Faworyt Basi z programu „Rolnik szuka żony 12” wyznał, że "nie zaiskrzyło" z jego strony. Widzowie byli przygotowani na to, że Mateusz sam zdecyduje się odejść z programu, ale to nie nastąpiło! Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał, a wszyscy są w szoku po decyzji Basi!

W 5. odcinku programu „Rolnik szuka żony 12” emocje sięgnęły zenitu. Basia, jedyna kobieta wśród uczestników tej edycji, po dniu pełnym pracy i zabawy wybrała się z Mateuszem na spacer. Dotychczasowy faworyt Basi poinformował ją wtedy, że zamierza być z nią szczery i zamiast romantycznych uniesień, Basia usłyszała coś, co całkowicie ją zaskoczyło. "Nie zaiskrzyło. Chcę być szczery wobec ciebie, bo jest jeszcze dwóch kandydatów" - powiedział wprost Mateusz. W 6. odcinku para poznaliśmy ciąg dalszy ich rozmowy i okazuje się, że wszystko potoczyło się zupełnie inaczej, niż wszyscy sądzili.
Ku zaskoczeniu widzów "Rolnik szuka żony" to nie Mateusz opuścił gospodarstwo Basi, ale inny kandydat. Rolniczka tą decyzją zszokowała wszystkich!
Basia i Mateusz z "Rolnik szuka żony" dokończyli trudną rozmowę
Basia i Mateusz w szóstym odcinku 12. edycji "Rolnik szuka żony" zdecydowali się dojść do porozumienia i oczyścić atmosferę między nimi. 42-latek od początku był faworytem Basi, ale po zaskakującym wyznaniu rolniczka stwierdziła, że ta relacja, albo ma szansę się rozwinąć i ostatecznie między nimi "zaiskrzy", albo ją zakończą.
On ma 42 lata, ja mam 32 lata, więc mamy swoje doświadczenia, wiemy na czym ten świat stoi i oboje wiemy, że to powinny być etapy, na które oboje musimy wyrazić zgodę i przejść dalej, albo niezgodę i znajomość zakończyć.
Mimo słów Mateusza rolniczka dała mu szansę i podkreśla, że żadne z nich nie wie, co się wydarzy. Kandydat Basi odetchnął z ulgą, bo czuł na sobie wielką presję i podziękował Basi za jej słowa.
Nie mam takiej iskry, ja nie wiem, czy to się w ogóle pojawi...
Ale to chyba żadne z nas nie może wiedzieć, czy to się pojawi i kiedy
To dobrze, rozsądnie bardzo myślisz, dziękuję Ci za to.
Basia zapytała Mateusza wprost, co zrobi jeśli to on zostanie wybrany przez nią. Wygląda na to, że mężczyzna preferuje spokojny sposób poznawania się i chce dać czas relacji, aby mogła rozwinąć:
Załóżmy, że wybór pada na Ciebie i jak to widzisz dalej? Mamy tutaj szansę na zasadzie poznawać się później czy nie?
Taka forma, jak teraz... Taki dzień, że przyjadę do Ciebie, żeby spróbować porozmawiać, zobaczyć jak to jest...
Mateusz z "Rolnik szuka żony" nie chce się deklarować, ale mimo wszystko zostaje w programie
Mateusz nie ukrywał, że rozmowa z Basią pozwoliła mu odetchnąć, bo obawiał się, że już teraz ma zadeklarować czy rolniczka jest kobietą jego życia:
Czuję bardzo dużą ulgę, bo ta presja tutaj mocno mnie przytłaczała i wiem, że to było widoczne też. Ja się czułem nieswojo po prostu. Miałem poczucie, że gdzieś ode mnie jest wymagana deklaracja czy to Basia jest ta jedyna, czy nie.
Basia najwyraźniej ostatecznie była zadowolona z przebiegu rozmowy i najwyraźniej nie chciała, aby Mateusz już wracał do domu:
Oboje stwierdziliśmy, że atmosfera jest oczyszczona, wyzerowana i poznajemy się dalej... A w którą stronę to zaprowadzi to nie chcę wyrokować, bo sama nie potrafię tego określić w tym momencie.
Basia z "Rolnik szuka żony" odesłała jednego z kandydatów i nie chodzi o Mateusza!
Potem przyszedł czas na chwile rozrywki i kandydaci mogli wziąć udział w warsztatach tkackich. Atmosfera była luźna, ale Basia zauważyła coś, co ją zaniepokoiło... Chodzi o Grzegorza! Do tej pory żartował i wydawał się duszą towarzystwa, a teraz nagle zaczął się wycofywać.
Był takim śmieszkiem i prowodyrem grupy, a nagle się okazuje, że zostaje gdzieś z tyłu. I nie wiem, co o tym myśleć?
Być może gdzieś podświadomie działa to, że mam wrażenie, że Basi bliżej do Mateusza. To też tak trochę podświadomie się odsuwam.
Rolniczka ostatecznie zdecydowała się na rozmowę z Grzegorzem i choć zapewniła, że świetnie się przy nim czuje i widzi, że się starał podczas codziennych zadań i obowiązków, to nie widzi dla nich przyszłości jeśli chodzi o związek.
Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał! Basia z "Rolnik szuka żony" odesłała Grzegorza do domu, choć widzowie byli przekonani, że to Mateusz pierwszy opuści jej gospodarstwo.
Chciałam Ci powiedzieć, że mam wrażenie, że jest mi trochę bliżej do Michała i Mateusza. Przepraszam Cię najmocniej. Bardzo Cię lubię na takiej stopie przyjacielskiej odnaleźlibyśmy się bardzo, ale niestety muszę kogoś z Was wybrać.
Spodziewaliście się takiej decyzji ze strony Basi z "Rolnik szuka żony"?

Zobacz także:
- Widzowie już wiedzą, jaka będzie pierwsza para 12. edycji "Rolnik szuka żony". Ale zaskoczenie!
- Tomasz z "Rolnik szuka żony" pokazał ślubne zdjęcia. Internauci zachwyceni panem młodym



