Reklama

Festiwalowe emocje w Operze Leśnej w Sopocie sięgnęły zenitu, ale nie tylko z powodu występów gwiazd. Pierwszy dzień Polsat Hit Festiwal 2025 zapisał się w sieci lawiną niepochlebnych komentarzy. Widzowie i internauci nie zostawili suchej nitki na jakości transmisji. Najwięcej kontrowersji wzbudził fatalny dźwięk i zaskakujące opóźnienie relacji telewizyjnej.

Reklama

Widzowie narzekają na jakość dźwięku podczas festiwalu

Choć festiwal odbywający się w sopockiej Operze Leśnej zapowiadał się na jedno z największych muzycznych wydarzeń roku, to widzowie pierwszego dnia Polsat Hit Festiwal 2025 nie szczędzili gorzkich słów pod adresem realizacji dźwięku. Komentarze internautów były jednoznaczne i bardzo krytyczne.

Czy macie dźwiękowca, bo w telewizji fatalnie słychać muzykę, jak ktoś by kręcił koncert telefonem. Proszę, zróbcie coś, bo fajna muza, ale jakość do bani
Ten dźwięk to jakiś żart
grzmieli fani.

Pojawiły się także uwagi dotyczące trudności artystów na scenie.

No coś jest słabo, bo niektórzy artyści też śpiewali, jakby się kiepsko słyszeli
zauważono.

Nie zabrakło ostrych komentarzy pod adresem techników: „Pięknie, ale akustycy do zwolnienia” oraz „Jak zwykle problemy z realizacją dźwięku”. Problemy nie kończyły się na złym dźwięku. Część widzów oglądających transmisję telewizyjną zauważyła wyraźne opóźnienie względem wydarzenia na żywo w Operze Leśnej. Komentarze wskazują, że różnica wynosiła około 15 minut.

Czemu 15 minut opóźnienia? Na Tiktoku już Kayah występuje
napisał jeden z użytkowników.

Inni wtórowali mu, podkreślając, że takie opóźnienia psują odbiór wydarzenia i zniechęcają do dalszego oglądania transmisji.

Doda i Steczkowska porwały sopocką publiczność

Mimo że pierwszy dzień Polsat Hit Festiwal 2025 nie obył się bez technicznych zgrzytów, scena Opery Leśnej rozbłysła dzięki występom dwóch artystek, które bezsprzecznie skradły show. Doda i Justyna Steczkowska udowodniły, że nawet przy problemach z dźwiękiem można porwać publiczność i dostarczyć jej niezapomnianych emocji.

Doda zaprezentowała się w piątek, 23 maja, podczas koncertu „Radiowy przebój roku”. Jej energetyczny show pełen był ekspresji, choreografii i błysków świateł – wszystko w stylu, do którego przyzwyczaiła fanów. Jej występ zebrał entuzjastyczne recenzje w sieci i zaostrzył apetyty na kolejny – planowany na sobotni koncert „Gdzie się podziały tamte prywatki?”.

Równie mocne emocje wzbudziła Justyna Steczkowska, która po występie na Eurowizji ponownie wykonała utwór „Gaja”. Jej pełne pasji wykonanie zostało docenione zarówno przez publiczność w Sopocie, jak i komentujących internautów. Obie artystki przypomniały, że na wielkiej scenie najważniejszy jest prawdziwy talent.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama