Reklama

Nie żyje Tomasz Jakubiak, który zmagał się z chorobą nowotworową. Wiadomość o śmierci uwielbianego jurora "MasterChefa" i wybitnego polskiego kucharza przekazano 30 kwietnia 2025 roku wieczorem. Tomasz Jakubiak miał tylko 41 lat i osierocił 4-letniego synka. Niemalże od początku rozmawiał z nim o swojej chorobie:

Reklama
Od początku go w tym edukujemy, bo nie ma nic gorszego, niż okłamywać dziecko.
- mówił w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN.

Tomasz Jakubiak nie żyje. Miał 4-letniego synka

Tomasz Jakubiak chorował na bardzo rzadki i złośliwy nowotwór jelita i dwunastnicy. Leczył się w Polsce, Izraelu, a w ostatnich tygodniach w Grecji, gdzie trafił w złym stanie. Wszyscy trzymali kciuki za powrót do zdrowia uwielbianego kucharza, niestety stało się najgorsze. Tomasz Jakubiak osierocił swojego synka Tomasza, który w tym roku skończy dopiero 5 lat.

Tomasz Jakubiak pierwszy raz o chorobie powiedział niedługo po tym, jak internauci zauważyli jego metamorfozę. Początkowo gratulowano mu, że dużo schudł, nikt jednak nie mógł przypuszczać, że za tą przemianą kryje się dramat. Tomasz Jakubiak wyznał:

Czułem, że oszukuję. Nie mówiłem o tym ze względu na rodzinę. Nie mówiłem o tym, bo było mi wstyd, jak dziecku się przyznać do tego, że jestem chory. Ale stwierdziłem, że nie, muszę o tym powiedzieć.

Kiedy Tomasz Jakubiak przełamał swoje bariery, wyznał, że swojego synka edukuje na temat swojej choroby od początku:

Tak, rozmawiałem ze swoim synem o chorobie, mimo, że ma 4 latka to nie ukrywamy tego przed nim, że jeżdżę do szpitala. Anastazja też bardzo szybko znalazła książeczki dla dzieci o raku, od początku go w tym edukujemy, bo nie ma nic gorszego niż okłamywać dziecko. Potem co mu powiesz, jak choroba będzie trwała 2-3 lata i stanie się coś złego?
- mówił w Dzień Dobry TVN.

Synek Tomasza Jakubiaka wspierał go w chorobie

Tomasz Jakubiak dzielił się także tym, jak jego synek odnalazł się w trudnej sytuacji. Maluch bardzo troszczył się o tatę:

On reaguje i jest przecudowny. Mam ten port założony i on przychodzi i mówi: Tata czy wszystko jest czyściutkie? Czy dzisiaj będzie kroplóweczka?

Jakubiak opisywał, jak wygląda codzienność całej jego rodziny w obliczu choroby:

Nie masz mocy, syn chce się z Tobą bawić, żona chce gdzieś wyjść, choroba też zmienia życie całej rodziny, bo wszyscy muszą się dostosować.
Reklama

Wszyscy wierzyli, że stanie się cud i Tomkowi uda się wygrać z chorobą. Niestety właśnie potwierdzono najgorsze - Tomasz Jakubiak nie żyje. Rodzinie i bliskim składamy głębokie wyrazy współczucia.

Tomasz Jakubiak z synem
Instagram @tomasz_jakubiak
Reklama
Reklama
Reklama