Reklama

Siódma edycja programu Sanatorium miłości zadebiutowała na antenie TVP1 2 marca 2025 roku. W tym sezonie dwunastu uczestników – sześć kobiet i sześciu mężczyzn – udało się do Mikołajek, by przeżyć przygodę życia i odnaleźć miłość.

Reklama

"Sanatorium miłości": niewyjaśnione sytuacje między Bogdanem a Grażyną

W jednym z odcinków Sanatorium miłości mogliśmy obserwować Bogdana i Grażynę, których relacja wydawała się zmierzać w kierunku czegoś więcej niż tylko koleżeństwo – przynajmniej z perspektywy Grażyny. Jednak okazało się, że było to złudne, gdyż Bogdan postanowił poflirtować z innymi kobietami, zamiast skupić się wyłącznie na Grażynie, która zdążyła się już w nim zauroczyć.

Zachowanie Bogdana zaskoczyło Grażynę i pozostałych uczestników. Wszyscy zgodnie uznali, że wystarczyłyby szczere słowa wyjaśnienia z jego strony, by uniknąć nieporozumień.

Wczoraj unikał mnie, a wystarczyłoby powiedzieć: nie pasujemy do siebie. Przyjaciele jak wcześniej
- powiedziała Grażyna.
Grażyna "Sanatorium miłości"
materiały prasowe "Sanatorium miłości"
Bogdan "Sanatorium miłości"
materiały prasowe "Sanatorium miłości"

Bogdan adoruje Ewę

Panowie z programu "Sanatorium miłości" w ostatnim odcinku mieli za zadanie przygotować wykwintne śniadanie dla wybranej przez siebie pani. Ku zaskoczeniu wszystkich Bogdan nie wybrał Grażyny i to nie jej podał śniadanie. Jego wybór padł na Ewę.

Bogdan został uznany za lidera. Szef kuchni, który nadzorował przygotowanie posiłku przez uczestników, nie miał wątpliwości i to właśnie do Bogdana trafiła nagroda. Kuracjusz otrzymał chochlę i możliwość wyboru kandydatki, z którą pójdzie na randkę. Ku kolejnemu zaskoczeniu, wybrał Elę.

Ja zostałam bardzo urażona i jak tak słucham i patrzę, to na przeprosiny powinien przyjść z różą w zębach albo z bukietem kwiatów
- powiedziała nagle Grażyna.
Rozmawialiśmy z Bogdanem i powiedziałam: 'Jeżeli moje towarzystwo ci nie pasuje, to powiedz mi prosto w oczy szczerze'. A on mi odpowiedział: 'Jesteś pie**, puknij się w ten głupi łeb'
- dodała Grażyna.

Bogdan zaprzeczył tym słowom, tłumacząc, że jako dyplomata nigdy nie powiedziałby czegoś takiego. Prowadząca zaznaczyła, że nikt nie zmusi Bogdana do przeprosin, jednak powinien on porozmawiać z Grażyną o ostatnich wydarzeniach. Mężczyzna jednak odmówił takiej rozmowy.

Ela "Sanatorium miłości"
materiały prasowe "Sanatorium miłości"
Bogdan i Ela "Sanatorium miłości"
materiały prasowe "Sanatorium miłości"

Bogdan doprowadza Grażynę do łez

Podczas imprezy na statku jedna z uczestniczek Sanatorium miłości poprosiła Bogdana, aby zażegnał konflikt i powiedział coś do Grażyny.

Ja nie mam nic do powiedzenia Grażynce. Jestem zaskoczony, że tak poważnie interpretowała moje wypowiedzi
- wyznał Bogdan.
Wyobrażała sobie za dużo. To jest dojrzała kobieta, więc powinna się orientować, jakie są sygnały zachowania mężczyzny, który jest zainteresowany. Jeśli nie potrafiła tego odczytać, niech idzie do psychologa
- dodał.

Słowa Bogdana mocno zabolały Grażynę, doprowadzając ją do smutku i łez. Oczekiwała jedynie, że podejdzie do niej i poda jej rękę na zgodę. Niestety, nie doczekała się takiego gestu.

Zobacz także:

Reklama
Bogdan "Sanatorium miłości"
materiały prasowe "Sanatorium miłości"
Grażyna "Sanatorium miłości"
materiały prasowe "Sanatorium miłości"
Reklama
Reklama
Reklama