Reklama

Długo wyczekiwany finał 12. edycji "Rolnik szuka żony" zbliża się wielkimi krokami. Czy relacja Basi i Mateusza na tyle się rozwinie, by para zaczęła planować wspólna przyszłość? Po najnowszym odcinku miłosnego hitu TVP w sieci aż huczy od domysłów na temat relacji tej dwójki, a wszystko przez namiętny pocałunek rolniczki i jej faworyta.

Zatrzęsienie w sieci po namiętnym pocałunku Basi i Mateusza z "Rolnik szuka żony"

Po tygodniach spędzonych w towarzystwie wybranych kandydatów, bohaterowie 12. edycji "Rolnik szuka żony" musieli zmierzyć się z najtrudniejszymi decyzjami - postawieniem na faworyta, z jakim chcą dojść nie tylko do finału programu, ale też budować prawdziwą, szczerą i romantyczną relację. I podczas gdy Krzysztof z "Rolnik szuka żony" odwiedził Agnieszkę w Londynie, a Karolina i Roland wciąż zmniejszają dystans w swojej relacji, pomiędzy Basią, a Mateuszem wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał. Para zdecydowała się na romantyczny pocałunek. To jeszcze nie wszystko.

Charyzmatyczna rolniczka i jej wybranek jasno określili, że przechodzą z etapu "kolega i koleżanka" na "partnerstwo". Tuż po płomiennym pocałunku przed kamerami wybranek rolniczki podkreślił:

Chce być z Basią i oboje idziemy w tym kierunku. Żeby ułożyć to właściwie tak, jak my chcemy.

Tuż po emisji odcinka media społecznościowe programu "Rolnik szuka żony" zalała fala komentarzy od widzów, który nie tylko nie kryli zdziwienia, ale też już mają swoje teorie na temat dalszych losów Basi i Mateusza.

Mateusz z "Rolnik szuka żony" oświadczy się Basi?

Tuż po emisji zapowiedzi kolejnego odcinka miłosnego hitu TVP, sympatycy programu wstrzymali dech. Wszystko wskazuje bowiem na to, że Mateusz z "Rolnik szuka żony" planuje oświadczyć się Basi. Na nagraniu widzimy bowiem, roześmianego uczestnika , który mówi o pierścionku.

Nie mogła nawet przypuszczać, że w tym pudełku jest pierścionek.

Co dalej z relacją Basi i Mateusza z "Rolnik szuka żony"?

Mateusz od początku był faworytem Basi z "Rolnik szuka żony". Przystojny, charyzmatyczny, pewny siebie 42-letni biznesmen z Warszawy, zaskarbił sobie sympatię rolniczki nie tylko swoją aparycją i sposobem wysławiania się. Parę łączy również wspólna pasja - miłość do koni. Przez ostatnie odcinki show ta dwójka coraz lepiej się poznawała i choć rolniczką targały rozmaite emocje, to właśnie pierwsze wrażenie wzięło górę.

Jest nam dobrze i jesteśmy szczęśliwi
- mówiła Basia w ostatnim odcinku ''Rolnik szuka żony''.
Była iskierka, jest żar
- komentował Mateusz.

Czy rolniczce i jej wybrankowi uda się stworzyć związek, o jakim zawsze marzyli? Tego dowiemy się już niebawem. Tymczasem sympatycy show już zalewają media społecznościowe "Rolnik szuka żony" swoimi teoriami na temat pary.

Internauci wprost o relacji Basi i Mateusza z "Rolnik szuka żony"

Najnowsze wydarzenia przedstawione 23 listopada w najnowszym odcinku "Rolnik szuka żony" wprawiły sympatyków miłosnego reality show w osłupienie. Część widzów już wróży Basi i Mateuszowi rychły ślub.

Noooo mojm zdaniem Mateusz dziś dokładnie Basi pokazał jak mu na niej zależy. Widzę, że czuje coś więcej do niej.
Trzymam kciuki !!Mam nadzieję że im się uda bo widać ,że im na sobie zależy.
Mam nadzieję, że to będzie wielka niespodzianka tego sezonu. Basia to bardzo fajna kobieta, która bardzo by chciała tej relacji i jednocześnie nie wierzy, że to wszystko dzieje się naprawdę. Mateusz, liczymy na Ciebie!
- komentują zachwyceni internauci.

Nie brakuje też gorzkich słów krytyki. Znaczna większość sympatyków show punktuje bowiem poprzednie wypowiedzi Mateusza na temat relacji z Basią zaznaczając, że jeszcze niedawno uczestnik "Rolnik szuka żony" mówił wprost, że między nimi "nie iskrzy".

Iskierka przerodziła się w żar... przecież dopiero co mówił, że nie zaiskrzyło.
Była iskierka, jest żar a w świątecznym odcinku będzie popiół
- grzmią internauci.

Niektórzy zarzucają również Mateuszowi z "Rolnik szuka żony" kierowanie się złymi intencjami i "mydlenie Basi oczu" tylko po to, by jak najdłużej pozostać w programie.

Na gospodarstwie nie było iskry bo dziewczyna mu się nie spodobała jak spędzili trochę czasu i chciał wyjechać, ale w momencie kiedy Basia zapytała czy chciałby się dalej poznawać to szybka analiza i jednak został i nie dlatego, że miał ochotę na dalszą znajomość a na większe show i większe zasięgi.
Mateusz mówi co ona chce usłyszeć, a ona nie słyszy ani nie widzi znaków ostrzegawczych.
To jest na pokaz wszystko on tak gra że to szok . Nie chciał jej chciał wrócić do siebie a teraz wielkie uczucia . Chłopie kogo ty oszukujesz żenada!
- piszą wściekli widzowie.

Już niebawem świąteczny odcinek "Rolnik szuka żony". Myślicie, że uczucie Basi i Mateusza przetrwa także po wyłączeniu kamer?

Reklama
Reklama
Reklama