Reklama

Wpadki w teleturniejach telewizyjnych są nieuniknione, a jedna z nich przytrafiła się uczestnikowi ostatniego odcinka "Familiady". Członek drużyny Animatorów udzielił zaskakującej odpowiedzi na pytanie finałowe. Zapytany o europejskie góry zaskoczył komentarzem.

Familiada od lat gości na ekranach

"Familiada" od lat należy do najchętniej oglądanych teleturniejów w Polsce. Widzowie cenią sobie nie tylko samą formułę programu, ale także charyzmę jego prowadzącego. Karol Strasburger doskonale odnajduje się w tej roli - jego charakterystyczne żarty stały się już nieodłącznym elementem show.

Program słynie również z zabawnych pomyłek uczestników, które często przechodzą do historii. Widzowie do dziś pamiętają legendarną "lamę", a kolejne wpadki regularnie pojawiają się w nowych odcinkach. Jedną z nich zaliczył także uczestnik najnowszej emisji, czym zaskoczył nie tylko publiczność ale i samego prowadzącego.

Zaskakująca wpadka w "Familiadzie"

W minionym odcinku "Familiady" doszło do zaskakującej sytuacji. W finale wzięli udział Maciej i Filip z drużyny Animatorów. Gospodarz programu, Karol Strasburger, poprosił ich o podanie europejskich pasm górskich. Maciej jako pierwszy udzielił odpowiedzi, jednak wywołał niemałe zaskoczenie, wskazując "Kilimandżaro" - afrykański szczyt, którego oczywiście nie można było zaliczyć, przez co drużyna nie zdobyła żadnych punktów. Drugi z finalistów wskazał z kolei Tatry, za co otrzymał zaledwie szesnaście punktów. Odpowiedź uczestników wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych.

Duży stres ale i tak gratulacje
Jak oni przeszli casting?
Też bym odpowiedział Tatry, ale dziwne, że było tak mało punktów
pisali widzowie na Facebooku.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama