Reklama

Już 14 września "Taniec z gwiazdami" wraca na antenę Polsatu. Jubileuszowa, 17. edycja tego kultowego programu rozrywkowego zbiega się z 20-leciem jego obecności w polskiej telewizji. Emocje sięgają zenitu, a przygotowania trwają w zawrotnym tempie. Jak informują źródła, za kulisami panuje ogromna presja - wszyscy chcą wypaść jak najlepiej w tym historycznym sezonie.

Reklama

Podwojone nagrody i wielkie emocje. Co czeka uczestników?

Z okazji jubileuszu stacja Polsat zdecydowała się na bezprecedensowy krok: nagrody pieniężne zostały podwojone. Zwycięska gwiazda otrzyma aż 200 tysięcy złotych, a jej partner taneczny 100 tysięcy złotych. Dla porównania, w poprzednich edycjach stawki wynosiły odpowiednio 100 i 50 tysięcy złotych. Taka suma nie tylko zwiększa rywalizację, ale i potęguje napięcie towarzyszące przygotowaniom do występów.

Kontuzje przed startem show

Choć do pierwszego odcinka zostało jeszcze kilka dni, już teraz nie brakuje niepokojących informacji. Za kulisami panuje ogromna presja, a intensywne treningi dają się we znaki uczestnikom. Jak donoszą źródła "Faktu", pojawiły się już pierwsze kontuzje.

Ewa Minge zmagała się z bólem w okolicach żeber. Olek Sikora z kolei nadwyrężył plecy podczas treningów. Na szczęście oboje skorzystali z pomocy specjalistów i według najnowszych informacji ich występy nie są zagrożone. Mimo to sytuacja pokazuje, jak wysoką cenę uczestnicy płacą za udział w programie.

Każdy chce dać z siebie wszystko. Na treningach jest naprawdę ciężko. Ewa Minge skarżyła się na ból w okolicach żeber, zaś Olek Sikora nadwyrężył sobie plecy. Na szczęście obydwoje skorzystali z pomocy specjalistów i oba kryzysy zostały zażegnane. Ich występy nie stoją pod znakiem zapytania

Na profilu Ewy Minge z kolei pojawiła się informacja, że jej żebra zostały złamane! Pytanie więc, czy na pewno uda jej się wystąpić w niedzielnym odcinku show? Fani na pewno trzymają kciuki, jednak wygląda to dość poważnie!

Kochani, nie jest dobrze. Nie wiem kto mu ile zapłacił, żeby połamał mi żebra, ale tak się stało! Czy to jest chwyt marketingowy? Nie! Boli mnie jak cholera, ćwiczymy dość trudny układ(...) nie mam siły się śmiać. To jest walka o życie!

Zobacz także:

Reklama
Ewa Minge
Ewa Minge Instagram ewaminge
Reklama
Reklama
Reklama