Reklama

Finał programu „Rolnik szuka żony” w edycji 12. wyemitowany 7 grudnia 2025 roku przez TVP przyniósł szereg zaskoczeń i emocji. Spośród pięciu par, które zawiązały się w trakcie programu, tylko trzy przetrwały próbę czasu i potwierdziły kontynuację swoich relacji.

Dwie pary postanowiły zakończyć swoje relacje jeszcze przed nagraniem finału. Jedną z nich są Krzysztof i Agnieszka. Oboje zgodnie uznali, że do siebie nie pasują. Agnieszka określiła ich jako „całkowicie różne osoby”. Krzysztof dodał, że mimo iż zależało mu na tej relacji, szybko okazało się, że nie zadziała. Zaskoczył widzów informacją, że po zakończeniu zdjęć poznał kogoś nowego i obecnie tworzy związek.

Drugą parą, która się rozpadła, byli Roland i Karolina. Ich relacja zakończyła się jeszcze przed finałem. Choć próbowali odbudować więź, doszli do wniosku, że nie są w stanie jej kontynuować. Roland przyznał wprost, że „z żadną dziewczyną się nie dogadał i nie stworzył tego, co by chciał”.

Roland liczy na drugą szansę od Oli? Sensacyjne wyznanie w finale „Rolnik szuka żony”

W finale „Rolnik szuka żony” ogromne emocje wywołała rozmowa Rolanda, Karoli oraz Oli z Martą Manowską. Na początku Ola stwierdziła, że była zaskoczona, gdy po udanej randce Roland postanowił odesłać ją do domu. Wówczas mężczyzna powiedział słowa, po których zamurowało wszystkich. Uważa, że dokonał złego wyboru i sercem wciąż był przy Oli.

Nie słuchałem siebie. Nie zrobiłbym tego drugi raz. Brałem to na logikę. (...) Miałem do niej blisko. I mi się wydawało, że to się ułoży. Że każdy będzie zadowolony. Wybrałem bardziej rozumem, a serce zostało przy Oli. A teraz nie zrobiłbym tak
przyznał.
Przepraszam, że tak wyszło. wiem, że może być trudno spróbować poznać mnie jeszcze raz
dodał.

To oczywiście był prawdziwy cios dla Karoliny, która z trudem powstrzymywała łzy przed kamerami. Uczestniczka przyznała, że słowa Rolanda mocno ją dotknęły.

Czuję się oszukana i zraniona
wyznała.

Fani również nie ukrywali zaskoczenia postawą Rolanda. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci ocenili całą sytuację za dość dziwną. Niektórzy uderzyli w zachowanie mężczyzny, ale pojawiły się również głosy, według których Ola powinna dać mu szansę.

Mina paniusi po tym, jak powiedział, że wybrał, bo miał blisko - bezcenna.
Ola, nie bądź głupia! On sam nie wie, czego chce... A po tym kierowaniu się rozumem, nie mam pytań.
To nie jest zły chłopak, Olu, daj mu szansę.
Roland! Staraj się ponownie o względy Oli. Szkoda czasu na modliszkę.
Do wszystkich tych, którzy bronili Rolanda. Wyszło szydło z worka. Sam nie wie, czego chce, wybrał dziewczynę, bo było mu bliżej... Porażka. Skrzywdził Karolinę. Ja nie wiem, jakim cudem dostał się do programu. Dorosły facet, a zachowuje się jak rozkapryszony gówniarz.

Finał „Rolnik szuka żony” pokazał wprost, że Roland żałuje wyboru Karoliny. Czy ma jeszcze szansę na stworzenie związku z Olą?

Finał „Rolnik szuka żony” - oni zostali razem

Pierwszą parą, która pozostała razem, są Arkadiusz i Julia. W trakcie finału młoda partnerka zaprezentowała swoje umiejętności wokalne, wykonując utwór „Jestem kobietą” z repertuaru Edyty Górniak. Jej występ spotkał się z niespodziewanym uznaniem ze strony samej artystki.

Drugą trwałą parą okazali się Gabriel i Weronika. Oboje zgodnie przyznali, że łączy ich uczucie i chcą rozwijać relację stopniowo, bez pośpiechu. Weronika podkreśliła, że nie planuje jeszcze przeprowadzki, ale chce budować związek przez najbliższy rok.

Trzecim związkiem, który przetrwał, jest relacja Barbary i Mateusza. Choć oboje potwierdzili, że nadal są razem, nie zabrakło pewnych wątpliwości. Mateusz zaznaczył, że rozmawiali o przyszłości i że nie doszło jeszcze do „przełamania” w uczuciach, ale widzą dla siebie wspólną perspektywę.

Zobacz także: Wielka radość w finale "Rolnika". Gabriel i Weronika nagle to ogłosili

Reklama
Reklama
Reklama