Reklama

Natasza Urbańska po raz pierwszy publicznie odniosła się do swojego nagłego odejścia z "The Voice Kids". W szczerej rozmowie z Karolem Paciorkiem opowiedziała, jak wyglądały kulisy zakończenia współpracy z programem i Telewizją Polską. Jej słowa nie pozostawiają złudzeń — decyzja nie była jej wyborem, a sam sposób, w jaki została poinformowana, mocno ją rozczarował.

Reklama

Natasza Urbańska o zwolnieniu z "The Voice Kids"

Natasza Urbańska kilka tygodni temu ogłosiła zakończenie swojej roli jurorki w programie "The Voice Kids". W ciągu dwóch edycji zyskała sympatię widzów, wspierając młodych artystów. W maju Natasza Urbańska podziękowała ekipie programu za współpracę, twierdząc, że było to dla niej wspaniałe i cenne doświadczenie. Jednak w podcaście Karola Paciorka "Imponderabilia" artystka ujawniła prawdziwe kulisy swojego odejścia z programu.

To, że mnie nie ma w ''Voice’ach'', to nie była moja decyzja. To nie była moja decyzja, że ja odchodzę, tylko... nie wiem nawet, czyja to była decyzja, czyj to był pomysł. Dostałam tylko taką suchą informację od produkcji, że już mnie nie będzie w kolejnej edycji i oni nie rozumieją tej decyzji. To było przed finałem
zdradziła artystka.

Natasza Urbańska gorzko o TVP

Natasza Urbańska nie kryła rozczarowania sposobem, w jaki zakończono jej współpracę z TVP. Choć udział w "The Voice Kids" był dla niej wyjątkowym doświadczeniem, to sposób rozstania pozostawił ogromny niedosyt i żal.

To była piękna przygoda, ale z drugiej strony – zaraz. Kto decyduje o tym? Nie miałam żadnych złych komentarzy. Czułam się tam jak w rodzinie. (…) I na koniec zero pożegnania, dziękuję. To nie było zrobione po ludzku. (…) Tu nie chodzi o kwiaty, a o międzyludzką rozmowę
tłumaczyła wokalistka.

Artystka zwróciła również uwagę na ograniczenia, jakie wiązały się z jej współpracą z Telewizją Polską. Jak przyznała, udział w programie "The Voice Kids" zamknął jej drzwi do innych projektów.

To, że ja byłam w tym programie, to mnie też blokowało na inne telewizje. Ja nie mogłam nic zrobić, nie mogłam wziąć udziału w żadnym festiwalu, bo byłam w TVP. Chociaż w TVP też mnie nie brali do żadnych festiwali, do Opola też mnie nie zaprosili. W ostatnim Opolu też nie byłam, jak byłam po mojej pierwszej edycji. To są dla mnie takie niezrozumiałe sytuacje. (…) Artyści są traktowani jak towar
stwierdziła Natasza Urbańska.

Zobacz także:

Reklama
Aleksander Milwiw-Baron, Natasza Urbanska, Cleo, Tomson
Wojciech Olkusnik/East News
Reklama
Reklama
Reklama