Miłosne gesty i czułe wyznania. Randka Uli i Stanleya z "Sanatorium miłości" jak z komedii romantycznej
W 7. edycji "Sanatorium miłości" nie brakuje dram i zwrotów akcji, ale relacja Uli i Stanleya pozostaje niezmiennie pełna miłości i wzajemnego zrozumienia. Kolejna randka pary tylko to udowodniła - tym razem nie zabrakło otwartości, szczerości i rozmów o emocjach. Ależ przyjemnie patrzy się na ich szczęście!

Stanley i Ula to uczestnicy 7. sezonu programu TVP „Sanatorium miłości”. Stanley dał się poznać jako osoba spokojna, wyważona, ale z dużą potrzebą bliskości. Ula natomiast była jedną z bardziej otwartych i bezpośrednich kobiet w programie. Ich zbliżenie było stopniowe, choć niektórzy uważają, że przybrało zbyt szybkie tempo. Oboje deklarują, że zależy im na sobie i są gotowi kontynuować relację również po zakończeniu zdjęć do programu - ostatnia randka Uli i Stanleya z pewnością to potwierdza! Tylko zobaczcie te czułe gesty i intymne rozmowy.
Ula i Stanley z "Sanatorium miłości" na romantycznej randce. Uczucie kwitnie
Relacja Uli i Stanleya z "Sanatorium miłości" rozwija się z dnia na dzień i widać to gołym okiem. W trakcie 5. odcinka programu Stanley publicznie wyznał Urszuli miłość. Jego słowa: „Ula, kocham cię” wywołały poruszenie zarówno wśród widzów, jak i pozostałych uczestników turnusu. Ula odpowiedziała równie emocjonalnie: „Kocham cię, Stanley”. Para nie kryła uczuć, patrząc sobie głęboko w oczy i nieustannie trzymając się za ręce. Tym razem nie było inaczej!
Para wybrała się na randkę na jachcie, a Ula nie kryła zaskoczenia i podziwu: "Wow, nie byłam jeszcze na takiej randce" - podsumowała z zachwytem.
Dla Ciebie, kochanie, wszystko. Zobacz, jak pięknie - jaki czas nam się trafił
Poza tym wyglądasz jak milion dolarów
Ula wprost powiedziała, że nie widzi poza ukochanym świata - i vice versa!
My chyba mamy takie chwile, że nie potrzebujemy nikogo wokół, tylko siebie
Zobacz także: Uczestnicy "Sanatorium miłości" w "Familiadzie". Ula i Stanley są razem?

Ula i Stanley z "Sanatorium miłości" o trudnych doświadczeniach. Otworzyli się przed sobą
Romantyczna atmosfera nie oznaczała jednak braku szczerej rozmowy. Ula z "Sanatorium miłości" postanowiła podzielić się ze Stanleyem swoją refleksją nt. relacji i doświadczeń z przeszłości:
Dzisiaj takie miałam przemyślenia - każdy ma jakieś tam porażki, to jest wpisane w życie
Stanley natychmiast "odbił piłeczkę" i nie wydawał się chętny, by kontynuować rozmowę:
Ja nie chcę rozmawiać o porażkach
Ula jednak nie dawała za wygraną i szybko wyjaśniła ukochanemu, co dokładnie ma na myśli:
I my te porażki gdzieś tam mamy w sobie - ja je potrafię schować w sobie, Ty je wyrażasz postawą - chowasz je tu w klatce. Facet, który ma tyle pozytywnych cech (...) nie jest siebie pewien do końca. Może za mało byłeś doceniany?
Na te słowa ukochany Uli postanowił nieco się otworzyć. Padły poruszające i szczere słowa:
To, że byłem niedoceniany to ja dobrze wiem (...) W moim związku, nie było takiej rozmowy, wzajemnego wsparci. Ja o swoim związku nigdy nie rozmawiałem tak szczerze, bo zawsze bałem się, że zostanę skrytykowany. Ulka zmieniła we mnie, zacząłem się otwierać
Para ostatecznie zgodziła się, że ich relacja pozwala każdemu z partnerów odkryć nowe aspekty i uczucia. "Przy Tobie odnajduję wszystko, czego nigdy nie miałem. I to jest piękne" - wyznał Stanley, na co Ula podsumowała z czułością: "I to właśnie prowadzi do takiej pełni szczęścia".
To piękne, jak Ula i Stanley się odnajdują w nowej relacji. Życzymy im wszystkiego co najlepsze! Myślicie, że para z "Sanatorium miłości" jeszcze nas czymś zaskoczy?
Zobacz także: "Drugie śniadanie": nowy program w TVP Info. Prowadzącymi Katarzyna Bosacka i Paweł Pochwała
