Reklama

Maja Bohosiewicz powraca na ekrany telewizorów! Po latach aktywności w mediach społecznościowych oraz prowadzeniu własnej marki odzieżowej, 34-letnia influencerka i aktorka zdecydowała się wziąć udział w nowej edycji programu „Taniec z Gwiazdami”, emitowanego przez Polsat. Ujawniono, że jej partnerem tanecznym ma być Albert Kosiński – prywatnie partner Olgi Frycz, która przyjaźni się z Mają. To zestawienie od razu wzbudziło emocje.

Reklama

Ustawki i listy rezerwowe? Bohosiewicz zdradza „sekret” produkcji

W wywiadzie dla RMF FM Maja Bohosiewicz otwarcie opowiedziała o kulisach angażu do „Tańca z Gwiazdami”. Jej słowa wywołały burzę, bo zasugerowała, że udział w programie nie jest wcale tak przypadkowy, jak może się wydawać.

Zadzwonili, zapytali. Ja powiedziałam, że chętnie, oni powiedzieli: 'To poczekaj'. Oddzwonili i powiedzieli, że oni jednak tak, a ja, że okej

To jednak nie wszystko. Bohosiewicz postanowiła powiedzieć więcej:

To jest tak, że produkcja to ma pełną listę ludzi, do których dzwoni i proponuje. I to nie jest tak, jak wszyscy mówią: .A dostałam propozycję i odrzuciłam'. Nie, oni ci w ogóle jeszcze tego nie zaproponowali. Oni się zapytali, czy ty w ogóle być może masz ochotę i cię wpisali na listę rezerwową. I dopiero potem sprawdzają i sobie matchują
- przyznała.

Jej szczerość wywołała wiele spekulacji wśród internautów – czy to oznacza, że show od początku jest zaplanowane?

Dlaczego wcześniej odmawiała? Maja o macierzyństwie i pracy

Influencerka Maja Bohosiewicz przyznała, że już wcześniej otrzymywała propozycje udziału w „Tańcu z Gwiazdami”, jednak za każdym razem odmawiała. Powód? Dzieci i praca.

Jak dzwonili, to ja albo byłam w ciąży i produkowałam dzieci, albo te dzieci rodziłam, albo wychowywałam, albo byłam w pracy i wychowywałam przy okazji te dzieci
- powiedziała bez ogródek.

Teraz, jak twierdzi, jej dzieci są już na tyle duże, że może pozwolić sobie na kilka miesięcy pracy na planie tanecznego show.

„Nie odpadnę do piątego odcinka” – celebrytka stawia sobie cel

Maja Bohosiewicz w rozmowie z dziennikarką ujawniła również, że stawia sobie konkretny cel – nie odpaść przynajmniej do piątego odcinka.

Bo planuję do piątego odcinka nie odpaść. Nie mam tego wpisanego w kontrakt, nie dało się, nie pozwolili
- zaśmiała się Maja.

Choć słowa te mogłyby sugerować układ, sama celebrytka stanowczo zaznaczyła, że nie ma mowy o żadnym gwarantowanym miejscu – wszystko zależy od niej.

Maja Bohosiewicz już za kilkanaście dni rozpocznie oficjalne treningi do programu "Taniec z Gwiazdami". Fani już nie mogą się doczekać jej pokazu umiejętności na parkiecie show!

Zobacz także:

Reklama
Maja Bohosiewicz ujawniła tajemnice programu Love Never Lies
Mat. Pras. Netflix
Reklama
Reklama
Reklama