Reklama

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz zakończyli udział w „Tańcu z Gwiazdami” w atmosferze napięcia. Zdecydowali się jednak powrócić na wielki finał 17. edycji tanecznego show. Najprawdopodobniej stało się to za sprawą zapisu w kontrakcie, zgodnie z którym każdy uczestnik zobowiązany jest, aby pojawić się finale. Niestety, ich powrót do "Tańca z Gwiazdami" znów odbywa się w cieniu kontrowersji. Marcin Rogacewicz zarzucił uczestnikom hejt wobec niego i jego partnerki, a teraz wyszło na jaw, jak słynna już para numer 7. zachowywała się na próbie przed finałem "Tańca z Gwiazdami".

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz zdystansowani od reszty uczestników "Tańca z Gwiazdami"

Z informacji podanych przez osoby obecne na planie "Tańca z Gwiazdami" wynika, że Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz byli wyraźnie zdystansowani wobec pozostałych uczestników i tancerzy. Gdy pozostali chętnie robili zdjęcia, rozmawiali i integrowali się, para skupiała się wyłącznie na sobie. Jeden ze świadków wspominał, że wyglądało to tak, jakby długo się nie widzieli i nie chcieli dopuścić nikogo do swojego kręgu.

Co więcej, informator serwisu "Pudelek" podkreśla, że Kaczorowska i Rogacewicz uśmiechali się głównie w obecności kamer. Wszyscy miło spędzali ze sobą czas, a to para numer 7. miała sama izolować się od innych.

Z boku wyglądało to trochę tak, jakby Aga i Marcin się dawno nie widzieli, bo byli dosłownie pochłonięci konwersacją we własnym gronie. Oni od początku byli mocno zdystansowani i uśmiechali się do wszystkich głównie w towarzystwie kamer, więc znając ich podejście, z tego, co wiem, nikt też się im nie chciał narzucać. Nic na siłę. Jakby chcieli, to by się odnaleźli, bo jak każdy byli mile widziani na wspólnych plotkach i wygłupach w wolnym czasie. Tu nikt nie robi podziałów, jak już, to oni sami się trochę jakby wykluczają
donosi informator Pudelka

Uczestnicy są w szoku po wpisie Marcina Rogacewicza na temat hejtu

Informator podkreśla też, że nikt z uczestników nie hejtował Agnieszki Kaczorowskiej czy Marcina Rogacewiczach, dlatego wszystkich zaskoczył wpis aktora. Co więcej, uczestnicy pamiętają też brak pożegnania pary numer 7. z Barbarą Bursztynowicz i Michałem Kassinem. Już wtedy wszyscy zauważyli, że to oni izolują się od pozostałych.

To było dziwne, ale też pokazało, że są skupieni na sobie i inni się dla nich nie liczą. Nie ma się więc co dziwić, że po tym nikt nie rzuca się im na szyję jak np. Basi Bursztynowicz, która jest tu rozpieszczana i uwielbiana. Wbrew jednak temu, co napisał Marcin, nikt za ich plecami się z nich nie śmieje ani nie hejtuje. Nic takiego nie słyszałem. Żadnych kłótni też nie ma. Ludzie chyba mają ciekawsze tematy do rozmów. Na pierwszym spotkaniu 'po latach' była pełna profeska, dlatego zaskakuje to, co Marcin napisał później na Instagramie. Smutne to w sumie

Co ciekawe, Agnieszka Kaczorowska miała wychwalać nowy spektakl "7", jaki realizuje razem z Marcinem Rogacewiczem i nie ukrywa, że cieszy się on ogromnym zainteresowaniem, a ona sama na tę chwilę chce tańczyć tylko z nim.

W rozmowie z tancerzami i pracownikami produkcji chwaliła się, że jej taneczny spektakl, który będzie wystawiać z Marcinem, cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Mówiła, że na ten moment nie wyobraża sobie, by tańczyć z kimś innym. Nie szuka jednak na razie nikogo do pomocy, bo wszystkie choreografie, które z nim zaprezentuje, chce sama wymyślać

Jesteście zaskoczeni?

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz Wojciech Olkusnik/East News

Zobacz także:

Agnieszka Kaczorowska ledwo ogłosiła radosne wieści, a teraz to: "System padł", fot: Wojciech Olkusnik/East Warszawa
Agnieszka Kaczorowska ledwo ogłosiła radosne wieści, a teraz to: "System padł", fot: Wojciech Olkusnik/East Warszawa
Reklama
Reklama
Reklama