Grażyna z 'Sanatorium miłości' poznała mężczyznę: "Nie lubię grać w trójkątach"
Grażyna Nowicka, uczestniczka 7. edycji "Sanatorium miłości", po zakończeniu programu nawiązała nową znajomość z mężczyzną spod Warszawy. Jednak jego nietypowe zachowanie sprawiło, że kobieta zdecydowała się zakończyć relację. Poznaj szczegóły tej historii.

- Redakcja
„Sanatorium miłości” to polski program typu reality show, emitowany przez Telewizję Polską (TVP), który zadebiutował na antenie w 2019 roku. Formuła programu skupia się na uczestnikach i uczestniczkach w wieku powyżej 60 lat, którzy pragną odnaleźć miłość, przyjaźń i bliskość w jesieni życia.
Nowa znajomość po programie "Sanatorium miłości"
Po zakończeniu 7. edycji "Sanatorium miłości" Grażyna Nowicka nawiązała nową relację z mężczyzną mieszkającym pod Warszawą. Ich znajomość zaczęła się od kontaktu przez telefon. Mężczyzna zaproponował spotkanie i odwiedził Grażynę, co sprawiło, że poczuła się przez niego adorowana.
Początkowo Grażyna była zadowolona z nowej znajomości, jednak szybko zauważyła coś niepokojącego. Jak wyznała, mężczyzna poświęcał jej dużo uwagi, ale równocześnie miał inne relacje. „Nie lubię grać w trójkątach” – podkreśliła Grażyna, sugerując, że czuła się wciągnięta w układ, który jej nie odpowiadał. Zachowanie nowego adoratora wzbudziło jej wątpliwości i niepewność.
Decyzja o zakończeniu relacji
Grażyna podjęła stanowczą decyzję o zakończeniu tej znajomości. Stwierdziła, że nie zamierza angażować się w relację, w której nie czuje się pewnie i komfortowo. Jasno zaznaczyła, że nie akceptuje sytuacji, w której mężczyzna nie jest zdecydowany tylko na nią. Dla Grażyny lojalność i uczciwość w relacjach są kluczowe.
Po rozstaniu z nowym adoratorem Grażyna zdecydowała się na wyjazd do Holandii. Jak powiedziała, pojechała tam, aby odpocząć i przemyśleć wszystko na spokojnie. To był dla niej czas refleksji i podsumowań. Uczestniczka "Sanatorium miłości" nie zamyka się na nowe znajomości, ale stawia granice i wie, czego oczekuje od relacji.
Powiedziałam: 'Do widzenia, bo jeżeli by ci zależało na mnie, a wiedziałeś, że ja wyjeżdżam, to byś przyjechał i się pożegnał'. A on w ogóle nie przyjechał. Także na razie jestem wolna. Jeżeli kogoś znajdę, nie zaprzeczam, ucieszę się, bo samemu jest ciężko. Same codzienne rozmowy, wyjście na spacer, możliwość wypicia herbaty czy kawy z drugą osobą, czy wspólne wyjście do kina lub na basen, to nagle robi się całkiem inaczej. Tego mi w życiu od dawna brakowało — zakończyła Grażyna z 7. edycji 'Sanatorium miłości'
Grażyna o swoich doświadczeniach
Grażyna Nowicka przyznała, że doświadczenie z „Sanatorium miłości” dało jej odwagę i siłę do działania. Program otworzył ją na ludzi i pokazał, że w każdym wieku można próbować na nowo. Mimo że relacja po programie zakończyła się niepowodzeniem, Grażyna nie żałuje, że dała sobie szansę na poznanie kogoś nowego. Jak mówi – każda relacja to lekcja, z której można wyciągnąć wartościowe wnioski.
Zobacz także: Zdzisław z "Sanatorium miłości" jest zakochany. Wiadomo, kim jest jego wybranka
