Reklama

Ania Derbiszewska z "Rolnik szuka żony" po raz pierwszy otworzyła się przed swoimi obserwatorami na Instagramie. Była uczestniczka hitu Telewizyjnej Jedynki podzieliła się z internautami swoim dramatem. Okazuje się, że ma za sobą naprawdę trudne chwile.

Ania z "Rolnik szuka żony" opowiedziała o swoim największym dramacie

Ania wzięła udział w dziesiątej edycji "Rolnik szuka żony". Widzowie od razu polubili uśmiechniętą rolniczkę, która szukała swojej drugiej połówki. Dziś wiemy już, że dzięki "Rolnik szuka żony" odnalazła tego jedynego. Ania stworzyła związek z Jakubem Manikowskim. Zakochani do dziś są razem. Ania i Jakub doczekali się synka, który przyszedł na świat w maju 2024 roku.

Rolniczka chętnie pokazuje w sieci, jak wygląda jej życie po programie. Niedawno na profilu Ani z "Rolnika" pojawiło się piękne rodzinne zdjęcie, a teraz znów zwróciła się do swoich fanów. Tym razem jednak Ania wróciła wspomnieniami do smutnych wydarzeń w swoim życiu. W najnowszym wpisie na Instagramie napisała wprost, że rok 2019 był dla niej najtrudniejszy. To właśnie wtedy straciła ukochanego tatę.

Pewnie mnie już troszkę poznaliście np przez program w którym wystąpiłam i tam wspominałam, że nie zawsze moje życie było takie kolorowe. Rok 2019 był dla mnie rokiem w którym zamknął się pewien rozdział, zamknęła się beztroska, można powiedzieć, że wtedy pojawiła się „ inna” Ania… czas się zatrzymał w momencie, gdy straciłam swojego najlepszego przyjaciela - swojego tatę. Wspominam o tym ponieważ dziś był Międzynarodowy dzień zdrowia psychicznego i sięgnęłam myślami do tych trudnych lat wstecz, do nowego rozdziału, który wtedy się rozpoczął w moim życiu a nie było łatwo.
zaczęła swój wpis Ania.

Rolniczka nie ukrywa, że śmierć taty była dla niej ogromnym ciosem i nie potrafiła sobie poradzić z bólem po tak wielkiej stracie.

Tylko najbliżsi wiedzieli jak to znosiłam, długo nie mogłam się z tym pogodzić, pojawiły się stany lękowe, nie mogłam wstać z łóżka, nawet wyjście na zakupy było dla mnie wyzwaniem. W dzień się uśmiechałam a w nocy płakałam.

W dalszej części wpisu Ania przyznała, że pomimo trudności wstydziła się zgłosić o pomoc do psychologa lub psychiatry. Dziś wie, że każdy kto przechodzi tak ciężki okres w swoim życiu nie powinien się wstydzić prosić o wsparcie. "Każdy z nas w życiu przechodzi inne traumy ale najgorszym rozwiązaniem jest nic nie robienie z tym. Przyznanie się do smutku, lęku, problemu to nie jest wstyd" dodała.

Internauci wspierają Anię z "Rolnik szuka żony"

Ania Derbiszewska zgromadziła na swoim profilu na Instagramie już 134 tys. obserwatorów. Internauci od razu zareagowali na przejmujący wpis rolniczki i ruszyli ze wsparciem.

Trzymaj się jesteś twardą kobietą, odwagą jest wystawić taki post
Pani Aniu- przytulam
komentują internauci.

Pod postem Ania dodała swoje zdjęcie z najtrudniejszego okresu swojego życia, ale od razu zaznaczyła: "to zdjęcie z roku 2019, bandaż na ręce był spowodowany tym, że Ania pomyliła benzynę z ropą i przygoda z ogniem tak się skończyła a nie inaczej, to tak w celu informacyjnym".

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama