Była wielką gwiazdą "Tańca z gwiazdami". Dziś... prowadzi warzywniak!
Nina Tyrka, znana tancerka i instruktorka, zdobyła popularność dzięki udziałowi w programie „Taniec z gwiazdami”. Jej życie zawodowe i prywatne przeszło jednak znaczące zmiany, prowadząc ją z parkietu tanecznego do... własnego warzywniaka! Dlaczego zdecydowała się na taki krok?

- Redakcja
Nina Tyrka była jedną z najbardziej lubianych tancerek w programie „Taniec z gwiazdami”, gdzie występowała u boku takich gwiazd jak Norbi, Marcin Miller czy Piotr Gruszka. Jej talent i charyzma szybko zdobyły sympatię widzów.
Podczas swojej tanecznej drogi poznała Agustina Egurrolę, znanego choreografa i jurora, z którym związała się prywatnie. Para doczekała się córki, Carmen. Po kilku latach związku, ich drogi się rozeszły, a Nina zdecydowała się wycofać z show-biznesu, skupiając się na życiu prywatnym i wychowaniu córki.
Co teraz u niej słychać? Będziecie zaskoczeni!
Nina Tyrka porzuciła show-biznes i otworzyła warzywniak
Kilka lat temu Nina Tyrka postanowiła mocno zmienić swoją zawodową ścieżkę i wraz z bratem Piotrem otworzyła sklep z warzywami i owocami w Warszawie. Jak przyznaje była tancerka "Tańca z gwiazdami", początkowo miała obawy co do nowego przedsięwzięcia, jednak z czasem zaczęła dostrzegać w nim wartość i satysfakcję.
Na początku byłam sceptycznie nastawiona do tego pomysłu. Trochę miałam wewnętrzny problem z tym, czy się odnajdę. Przewartościowałam życie w pewnym momencie i to, że potrzebuję wewnętrznego spokoju. To mnie zmotywowało do tego, żeby rzucić wszystko i zacząć od początku
Nina Tyrka dodała również, że życie na medialnym świeczniku mocno dało jej w kość i sprawiło, że czuła się zmęczona psychicznie. Z tego też względu zdecydowała się na tak odważne zmiany dotyczące jej ścieżki zawodowej.
Byłam zmęczona tym sposobem na życie, tym funkcjonowaniem. Byłam zdana na ocenę i krytykę, to jest wpisane w ten zawód. Tak bardzo chciałam znaleźć spokój w życiu, czułam, że to nie jest dla mnie, że muszę być w innym miejscu. Mimo że bardzo kocham taniec. Potrzebowałam wewnętrznej zmiany w sobie
Była tancerka "Tańca z gwiazdami" przyznała wprost, że absolutnie nie żałuje tej decyzji i cieszy się ze swojej pracy.
Nina Tyrka o wierze i modlitwie
W rozmowie z "Dzień Dobry TVN" Nina Tyrka otworzyła się również w kwestii swojej wiary. Była tancerka nie ukrywa, że wiele zawdzięcza modlitwie.
Modlitwa bardzo dużo mi dała. Ja o tym nie mówię, ale wiara była mi potrzebna, żeby osiągnąć ten wewnętrzny spokój. Teraz nauczyłam się dużo cierpliwości i wybaczania. To było dla mnie uwalniające. Nauczyłam się, żeby wybaczyć najpierw sobie pewnych decyzja lub sytuacji życiowych, które mnie spotkały, a potem wybaczyć innym
Spodziewaliście się, że w życiu Niny Tyrki zaszło tak wiele zmian?

Zobacz także: