Reklama

W "Hotelu Paradise" nadszedł czas na długo wyczekiwaną Uber Pandorę. Trzy półfinałowe pary - Karolina i Adrian, Jadzia i Adam oraz Amanda i Bartek - musiały zmierzyć się z ogniem pytań byłych mieszkańców rajskiego hotelu. Co więcej, pierwszy raz w historii show, również sami mogli anonimowo zadać pytania swoim konkurentom. Polały się łzy.

Reklama

Półfinał 10. edycji "Hotelu Paradise"

Emocje związane ze zbliżającym się wielkimi krokami finałem 10. edycji rajskiego hotelu sięgają zenitu, a widzowie show już mają swoich faworytów. Ostatnio fala krytyki spadła na Karolinę i Adriana z "Hotelu Paradise" po tym, jak tuż przed półfinałem show, dziewczyna wprost przyznała, że nie jest pewna swojego wyboru i wciąż zastanawia się, czy nie powinna zawalczyć o Ścieżkę Lojalności u boku Bartka.

Główny powód podważania tej relacji to jestem ja i Bartek, także może być ciekawie
- mówiła z rozbawieniem Karolina z ''Hotelu Paradise'' tuż przed Uber Pandorą.

Choć Karolina z uśmiechem na ustach szykowała się na najtrudniejszą Puszkę Pandory sezonu, jej partner nie krył swoich obaw. Co więcej, również sam postanowił zażartować z zaistniałej sytuacji i zagrozić rzutem Złotą Kulą.

Rzucę, jeszcze sto tysięcy będę miał
- żartował Adrian w rozmowie z Karoliną.

Choć początkowo uczestnicy byli pozytywnie nastawieni do pytań byłych mieszkańców rajskiego hotelu, to podczas Uber Pandory emocje sięgały zenitu. Szczególnie ze względu na fakt, że półfinałowe pary otrzymały od Edyty Zając przywilej, a każda z nich mogła jednorazowo poznać autora niewygodnego pytania.

Karolina i Adrian z "Hotelu Paradise" w ogniu niewygodnych pytań na Uber Pandorze

Jak podejrzewali Adrian i Karolina, ich intencje oraz poziom zażyłości, został podważony podczas Uber Pandory. Jeden z byłych uczestników show nawet zapytał wprost, czy Adrian uważa, że Karolina jest lojalna wobec niego.

Myślę, że była lojalna. Mieliśmy rozmowy na ten temat, że jeżeli jest ktoś, kto nas zainteresuje, to możemy poznawać dana osobę. Nie zamykamy się tylko na siebie i w sumie chcąc nie chcąc na wszystkich rajskich wybraliśmy się wzajemnie
- przyznał Adrian z ''Hotelu Paradise''.

Byli mieszkańcy postanowili pociągnąć ten temat, pytając Karolinę, czy to właśnie Adrian przez cały czas trwania programu był dla niej numerem jeden. Twierdząca odpowiedź jednak nie zaspokoiła ciekawości wszystkich graczy.

Czy to brak pewności siebie sprawił, ze twardo stałeś przy Karolinie?
- padło kolejne pytanie do Adriana.
Uważam, że gdyby mi zależało na zmianie pary, to mógłbym parę zmienić, albo przynajmniej miałbym taką szansę, natomiast nigdy nie chciałem tego zrobić. Moja pewność siebie jest naprawdę na odpowiednim poziomie i myślę, że niczego mi nie brakuje
- odpowiedział krótko Adrian z ''Hotelu Paradise''.

Wśród pytań nie zabrakło również sugestii, że Karolina pomimo płomiennych pocałunków, nie czuje niczego Adriana.

My sobie nie powiedzieliśmy niczego tak naprawdę. My nie wiemy, co będzie później. Ja nie wiem, jak będzie, jak wrócimy stąd. Mieszkamy w innych miastach, wszystko jest inne tak naprawdę, ale ja nigdy nie powiedziałam, że coś do niego czuję, ani że nic do niego nie czuję, bo jednak jakąś tu relację stworzyliśmy i uważam, że to jest prawdziwa relacja.
- przyznała Karolina.

Bartek z "Hotelu Paradise" ostro o relacji Karoliny i Adriana

Pytania na Uber Pandorze nie ominęły także Bartka. Chłopak został zapytany o to, czy gdyby wiedział, że Karolina chce być z nim w parze, to zaryzykowałby i próbował się z nią sparować.

A chciałabyś ze mną w parze być?
- zapytał Karolinę Bartek.

Po tym, jak Karolina wymijająco odpowiedziała, że zadane na Uber Pandorze pytanie nie jest kierowane do niej, Bartek wyznał:

Ja wybrałem Amandę z tej racji, że uważam, że jesteś nieszczera wobec Adriana i to wyjdzie w dalszych pytaniach. Gdybym był na miejscu Adiego i zostałbym przez tak długi czas robiony w wałka, co zaraz wyjdzie, to byłoby mi przykro. I tak szczerze, to nie zaufałbym ci po prostu. Nie tylko ja wiem, że chciałaś zmienić parę po Rajskim Rozdaniu
- podsumował Bartek z ''Hotelu Paradise''.
Nieważne , co Karolina powiedziała. Karolina wygrała walkę o władzę i gdyby chciała być z tobą w parze, to by podniosła Amandę i posadziła siebie i byście byli w parze, bo miałeś immunitet
- bronił Karolinę Adrian.

Bartek jednak nie zamierzał odpuszczać. Programowy partner Amandy zasugerował, że decyzja Karoliny była podyktowana prośbą Wiktora, który chciał opuścić "Hotel Paradise", ale też zdradził, że tuż po ostatnim Rajskim Rozdaniu sezonu, dziewczyna wprost powiedziała mu, że żałuje, że nie jest z nim w parze.

Nie chcę być z nim w parze, chcę być z tobą Bartek w parze. Padły takie słowa?
- dopytywał Karolinę Bartek.
Dobrze mi się rozmawiało, ale nie powiedziałam, że zostawię Adriana i pobiegnę do ciebie
- starała się tłumaczyć Karolina.

Karolina i Adrian o finale "Hotelu Paradise"

Nie zabrakło także pytań dotyczących tego, czy Karolina i Adrian zasługują na walkę w finale "Hotelu Paradise".

Nie wiem, czy zasługujemy na finał. Mi nigdy na tym nie zależało i myślę, że dużo osób to widziało tutaj. Ja siedząc tutaj już się czuję zdecydowanie wygrany. Uważam, że tworzymy parę prawdziwą, bo rozmawiamy o tym, że nawet jeśli jest nam źle, to potrafimy o tym rozmawiać
- przyznał Adrian.

Jak się jednak okazało, pomimo obaw to właśnie Karolina i Adrian oraz Jadzia i Adam zawalczą o finał 10. edycji "Hotelu Paradise".

Karolina i Adrian z "Hotelu Paradise" w ogniu niewygodnych pytań na Uber Pandorze
Karolina i Adrian z "Hotelu Paradise" w ogniu niewygodnych pytań na Uber Pandorze, Fot.: screen programu "Hotel Paradise"/TVN

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama