Reklama

Aneta i Robert Żuchowscy byli bohaterami 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Choć mówiąc sobie "tak", byli dla siebie zupełnie obcy, szybko pojawiło się uczucie między nimi. Owocem ich związku jest dziś dwójka pociech - syn Mieszko i córeczka Hania. 11 czerwca Aneta z dumą ogłosiła, że dziewczynka właśnie świętuje swoje 2. urodziny!

Reklama

Poród w 24. tygodniu – dramatyczny początek nowego życia

Aneta Żuchowska, uczestniczka programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”, dwa lata temu przeżyła jeden z najtrudniejszych momentów w swoim życiu. Jej córka przyszła na świat jako ekstremalny wcześniak – w zaledwie 24. tygodniu ciąży. Noworodek ważył wtedy 700 gramów. Jak przyznała sama Aneta, w tamtym momencie nie miała wielkich nadziei. Widok tak maleńkiego, przeźroczystego ciałka, przez które można było zobaczyć każdy narząd, był dla niej poruszający i przerażający jednocześnie.

Dziewczynka trafiła na Oddział Intensywnej Opieki Neonatologicznej (OION), gdzie rozpoczęła się długa i nierówna walka o życie. Pobyt w szpitalu trwał znacznie dłużej niż się spodziewano – aż pół roku. Przez ten czas Aneta Żuchowska i jej bliscy nieustannie czuwali przy dziecku, a przyszłość była pełna znaków zapytania. Nikt nie potrafił przewidzieć, jak potoczy się los małej wojowniczki. Wiele pytań pozostawało bez odpowiedzi, a każdy dzień na oddziale był próbą sił – zarówno dla dziewczynki, jak i dla jej rodziny.

Zobacz także: Małgorzata z "Rolnika" pokazała figurę trzy miesiące po porodzie: "Nie wiem, ile czasu mi zajmie powrót do formy"

Aneta Żuchowska świętuje urodziny córeczki

W najnowszym wpisie opublikowanym na Instagramie Aneta Żuchowska poinformowała z dumą, że 11 czerwca Hania świętuje swoje 2. urodziny. Pod uroczymy zdjęciami opisała emocje, jakie towarzyszyły jej po narodzinach pociechy.

Dziś u nas wyjątkowy dzień. Bardzo wyjątkowy. Dokładnie 2 lata temu przyszła na świat pewna mała, krucha ale jakże waleczna osóbka. 700g prześwitującego ciałka, pod którym widziałam każdy jeden narząd jaki w środku miała... i szczerze? Nie miałam wtedy wielkich nadziei. To był początek nowego życia, odwróconego do góry nogami

Jak podkreśla dumna mama, czasami aż trudno uwierzyć, że po tak trudnym początku przyszła tak piękna codzienność.

Dziś, 2 lata od tego dnia, kiedy kamień z serca już spadł, kiedy po burzy wyszło już słońce, zdarza się, że sami zapominamy o tym co nas spotkało... myślę, że mało kto spodziewał się takiego finału. Takiego, że ze szczęścia łezka kręci się w oku.Rok temu pisałam, że nie mogę być z niej bardziej dumna, myliłam się, mogę!

Historia córki Anety Żuchowskiej to nie tylko przykład siły i determinacji wcześniaka, ale także emocjonalny zapis walki matki, która – mimo strachu i niepewności – każdego dnia dawała z siebie wszystko. Dziś mogą wspólnie świętować drugie urodziny dziewczynki, która okazała się być najsilniejszą i najdzielniejszą osóbką, jaką jej mama kiedykolwiek poznała.

Reklama

Zobacz także: Rozwód miał być formalnością, a tu taki zwrot. Aleksander Baron zrobił to specjalnie dla Sandry Kubickiej

Reklama
Reklama
Reklama