Reklama

Po piątym odcinku 17. edycji programu „Taniec z gwiazdami” widzów czekał prawdziwy szok. Maja Bohosiewicz, znana aktorka i celebrytka, podjęła niełatwą decyzję o rezygnacji z udziału w show. Powodem była poważna kontuzja żeber, której doznała w trakcie przygotowań do kolejnych odcinków. W związku z tym format musiał opuścić także jej programowy partner. Jak on zareagował na tę decyzję?

Reklama

Albert Kosiński przerywa milczenie ws. Bohosiewicz

Rezygnacja Mai Bohosiewicz z "Tańca z gwiazdami" odbiła się szerokim echem tym bardziej, że poinformowała o niej tuż przed kolejnym odcinkiem. Razem z nią program musiał opuścić Albert Kosiński, z którym walczyła o Kryształową Kulę. Po kilku dniach, gdy emocje opadły, tancerz zabrał głos w rozmowie z Pomponikiem. Jak podkreślił, gdy pojawiły się problemy, produkcja wyraziła zgodę na zmianę choreografii, ale to na nic się zdało.

Maja jest drobną osobą i na treningach próbowaliśmy ten współczesny tańczyć i widziałem, ile jej to sprawia dyskomfortu, więc jak najbardziej rozumiem tę decyzję. Dostaliśmy od produkcji zielone światło, że możemy zmieniać choreografię, ale dla Mai to było za dużo w tym momencie

Kosiński okazał ogromne zrozumienie Bohosiewicz, podkreślając, że zdrowie jest najważniejsze. Choć wie, że w historii programu uczestnicy niejednokrotnie tańczyli ze złamanymi żebrami, dał swojej partnerce pełną swobodę w podjęciu decyzji. Podkreślił również, że nie ma do niej żalu.

Zdrowie jest zdecydowanie najważniejsze. Jak tylko się dowiedziałem, taka jest też moja rola, żeby ją wesprzeć w tej decyzji i tyle. Oczywiście, możemy gdybać, można wrócić do historii 'Tańca z gwiazdami', że ludzie łamali żebra i tańczyli w finałach, ale każdy organizm jest inny. Nasz, taneczny jest też inny, mamy wyższy próg bólu

Decyzja Bohosiewicz odbije się na jej relacji z Kosińskim?

Nie jest tajemnicą, że Kosiński i Bohosiewicz znali się wcześniej prywatnie z uwagi na związek tancerza z Olgą Frycz - przyjaciółką Mai. Czy zatem decyzja celebrytki mogła wpłynąć na ich relację? Kosiński odpowiedział jednoznacznie, stanowczo przy tym podkreślając, że podszedł do swojego zadania bardzo profesjonalnie.

To jest taki program, ja w tym programie jestem tancerzem i chociaż znamy się prywatnie, to ja mam tu swoją robotę do wykonania, ona także. Moim zadaniem, jak to czułem, jest być przede wszystkim dla niej wsparciem, nieważne, co zdecyduje. Jeśli stwierdziła, że to jest zbyt duży ból dyskomfort i nie chce kontynuować tej przygody, ja mówię: OK, nie ma problemu. Myślę, że nic się nie zmieni, jeśli mam być szczery. Maja przychodziła do tego programu po coś zupełnie innego, w ogóle nie myślała o wygranej. Chciała się dobrze bawić, bardzo jej zależało na odcinku rodzinnym, więc cieszę się, że doszliśmy do tego piątego odcinka, żeby mogła zatańczyć z córką
podkreślił w rozmowie z Pomponikiem.

To pokazuje, że mimo medialnych spekulacji o możliwym konflikcie, relacje między Bohosiewicz, Frycz i Kosińskim pozostają nienaruszone. Wręcz przeciwnie – w tej trudnej sytuacji trójka ta wykazała się ogromnym wzajemnym zrozumieniem i wsparciem.

Czy Maja Bohosiewicz wróci na finałowy odcinek „TzG”?

Pojawiły się pytania o to, czy Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński pojawią się w finałowym odcinku, w którym tradycyjnie występują wszyscy uczestnicy danej edycji. Jak przyznał Kosiński, na razie nic mu nie wiadomo o ewentualnej nieobecności aktorki:

Myślę, że tak. Jeszcze nie słyszałem, żeby nie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, chociaż nie wiem jeszcze, co szykują na finałowy odcinek

Obecnie Maja Bohosiewicz przebywa w swoim domu w Marbelli, gdzie dochodzi do zdrowia pod opieką rodziny. Możliwe, że powrót do bliskich osób pomoże jej szybciej wrócić do formy – fizycznej i psychicznej.

Maja Bohosiewicz rezygnuje z Tańca z Gwiazdami przez kontuzję. Kosiński komentuje
Maja Bohosiewicz rezygnuje z Tańca z Gwiazdami przez kontuzję. Kosiński komentuje VIPHOTO/East News
Reklama

Zobacz także: Występ Karolaka w "Tańcu z Gwiazdami" wywołał poruszenie w sieci. Lawina komentarzy

Reklama
Reklama
Reklama