Odmieniony Kevin Mglej rozpływa się nad Roksaną Węgiel. Nagle wspomniał też o dziecku
Przemiana Kevina Mgleja, znanego producenta muzycznego i męża Roksany Węgiel, zadziwiła nie tylko fanów, ale i całą branżę muzyczną. Jego nowy wygląd jest wynikiem olbrzymiego wysiłku i determinacji, a sami internauci nie kryją zdumienia. W poniedziałkowym wydaniu "Dzień Dobry TVN" Kevin Mglej opowiedział o swojej metamorfozie, a także o tym, co skłoniło go do zadbania o siebie i swoją sylwetkę. Wspomniał o ... Roksanie Węgiel i o dziecku! Zaskakujące, co padło z ust Kevina na antenie TVN.

- Redakcja
Pilne wieści ze świata show-biznesu wprawiły fanów Roxie Węgiel w osłupienie. Jak się okazuje, spektakularna utrata wagi Kevina Mgleja to nie tylko zasługa wsparcia ukochanej Roxie. Nowe fakty ujawniają, kto stoi za decyzją Mgleja, by zmienić swoje życie o 180 stopni. Co tak naprawdę stoi za tą nieoczekiwaną metamorfozą? 28-latek opowiedział o tym w rozmowie z Mateuszem Hładkim wyemitowanej w "Dzień Dobry TVN". Wspomniał o tym, jakie czynniki najbardziej go zmotywowały.
Sekrety spektakularnej metamorfozy Kevina Mgleja
Fani już jakiś czas temu zauważyli, że Kevin Mglej przeszedł prawdziwą metamorfozę i schudł blisko 40 kg w ciągu ostatnich miesięcy. Jak przyznaje artysta, motywacją do pracy nad sobą były liczne, nieprzychylne komentarze dotyczące jego wyglądu. Poświęcając wiele godzin na intensywne treningi, Kevin zdołał zmienić swój styl życia, co zaowocowało spektakularną przemianą. W wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN" opowiedział o szczegółach swojej drogi ku wymarzonej sylwetce i zdrowiu.
Ważyłem 130 kg, teraz ważę 92 kg. Roksana mnie w bardzo mądry sposób zmotywowała, bo wiesz: jedno to jest powiedzieć ''idź potrenuj'' albo ''schudnij'', co jest dość mocno opresyjnym stwierdzeniem, a zupełnie czymś innym jest podejście, jakie ona miała: ''idę na trening, idziesz ze mną?'', ''fajna pogoda, idziemy pobiegać?''. I takimi małymi kroczkami zaczęła mnie wkręcać w te treningi. Chciałem jakoś zadbać o swoje zdrowie, ale też przy niej wyglądać, bo to jest dziewczyna, która jest absolutnie zmotywowana - i tego mnie nauczyła
Chociaż schudnięcie Kevina Mgleja zyskało spory rozgłos w mediach, prawdziwy powód jego metamorfozy pozostawał tajemnicą. Wielu osobom wydawało się, że schudł głównie dla swojej żony, jednak teraz dowiadujemy się, że za jego przemianą stoi też ktoś inny. Kto, oprócz Roxie, zmotywował Kevina do tak ogromnego wysiłku?

Podczas występu w programie "Dzień dobry TVN", Kevin Mglej odsłonił przed widzami tajemnicę swojej determinacji. Przyznał, że nie tylko piękna Roxie stanowi jego inspirację do walki z kilogramami. Okazało się, że to jego 5-letni syn William był głównym powodem, dla którego Mglej zdecydował się na intensywne treningi i zdrowy tryb życia.
Wyznanie Kevina Mgleja wywołało falę emocji wśród fanów. Świadomość, że znany producent walczył z nadwagą, by móc aktywnie spędzać czas ze swoim synem, poruszyła serca wielu osób. Mglej podkreślił, jak ważne jest dla niego, aby nadążać za potrzebami dziecka i być dla niego wsparciem i kompanem w każdej aktywności:
Od ponad roku jestem w poważnym treningu. Czułem się bardzo źle. Tyle się naczytałem o tym, jakim jestem grubasem... Roxie nie jest jedynym moim motywatorem. Mój syn coraz częściej chce, abym zagrał z nim na przykład w tenisa i ja muszę być w stanie z nim to zrobić
Mąż Roksany Węgiel podkreślił też, że choć nie jest osobą często udzielającą się w mediach, tym razem miał jasno określony cel:
Stronię od wywiadów, ale pomyślałem, że jeśli choć jedna osoba oglądająca ten materiał wstanie z kanapy i zmieni swoje nawyki żywieniowe czy pójdzie na siłownię, to będzie sukces tego, co tutaj robimy
Czas pokaże, jak rozwija się historia Kevina Mgleja i jakie nowe wyzwania postawi przed nim los. Jak wpłynie to na jego przyszłość i karierę, pozostaje nieznane, ale jedno jest pewne – metamorfoza zainspiruje wielu do działania. Czy Kevin dalej będzie prowadził fanów przez swoją nową ścieżkę? Wszyscy czekamy na kolejne kroki w tej pełnej niespodzianek historii.
Zobacz także: Kevin Mglej schudł prawie 40 kilogramów. Teraz zdradza, jak to zrobił. "Zmieniłem bardzo dużo"
