Reklama

Maciej Pela pojawił się w programie "Pobudka!" na Kanale Zero i podczas rozmowy z Tomaszem Kammelem i Tede skomentował rozstanie z Agnieszką Kaczorowską. Tancerz zdradził, czy żałuje, że podczas małżeństwa z gwiazda serialu "Klan" tak chętnie pokazywali, jak wygląda ich życie rodzinne i odniósł się do plotek, jakie pojawiły się już po ich rozstaniu. Maciej Pela nie gryzł się w język!

Reklama

Maciej Pela i Agnieszka Kaczorowska historia związku

Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela przez kilka lat uchodzili na jedną z najbardziej zgranych par w polskim show-biznesie. Zakochani wzięli ślub w 2018 roku. Piękna i romantyczna uroczystość została zorganizowana w Toskanii, a zakochani chętnie pokazywali kadry z tej wyjątkowej dla nich chwili. W 2019 roku na świecie pojawiła się pierwsza pociecha pary, córeczka Emilia. Dwa lata później Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela zostali rodzicami po raz drugi- aktorka urodziła wówczas córkę Gabrysię. Gwiazda serialu "Klan" od narodzin dziewczynek nie pokazywała ich twarzy, ale często publikowała urocze rodzinne kadry i nie ukrywała swojego szczęścia. Aktorka często podkreślała, jak ważny jest dla niej ukochany mąż dlatego dla wiadomość o rozstaniu Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli była prawdziwym szokiem chyba dla wszystkich. Gwiazda i jej mąż na początku nie reagowali na plotki, ale po pewnym czasie pojawili się w popularnych programach telewizyjnych i opowiedzieli o swoim rozstaniu. Teraz Maciej Pela znów zabrał głos i skomentował to, co wydarzyło się między nim a Agnieszką Kaczorowską.

Maciej Pela w najnowszym wywiadzie odnosi się do plotek ws. rozstania z Agnieszka Kaczorowską

Maciej Pela został zaproszony do programu "Pobudka!" i w rozmowie z Tomaszem Kammelem i Tede tłumaczył, dlaczego opowiadał w mediach o rozstaniu z Agnieszką Kaczorowską. Tancerz podkreślił, że został do tego sprowokowany i chciał przedstawić swoją wersję całej historii. Pela nie chciał milczeć, gdy pojawiały się komentarze, że znudziło mu się ojcostwo lub dopuścił się zdrady.

Dopiero po jakimś czasie poszedłem na pierwszy wywiad, troszkę sprowokowany stroną przeciwną, bo postanowiłem, że nie może być tak, że ktoś mi pluje w twarz - nie mówię tu o konkretnej osobie, tylko o pewnej grupie społecznej, która zarzucała mi nieprawdziwe rzeczy - że dopuściłem się zdrady albo mi się znudziło ojcostwo. Poszedłem opowiedzieć swoją wersję
wyznał w programie ''Pobudka!''.

Maciej Pela nie ukrywa, że zamierza się bronić przed atakami, które pojawiają się w sieci.

Bardzo mocno się nie zgadzam się na zwykłe kłamstwo. Czuję, że muszę się obronić, jeżeli słyszę coś w telewizji i ludzie zaczynają w to wierzyć i potem mnie przez to atakują. Nie znam nikogo, kto zupełnie nie jest czuły na komentarze. Był taki moment, że nie reagowałem i tego było coraz więcej - moja wersja w ogóle przestawała mieć znaczenie. Mam takie poczucie, że muszę się obronić, bo nikt mnie nie obroni. Koniec końców mogłoby się skończyć tak, że - a ta narracja jest już prowadzona - rozwód jest moją winą, że to ja coś źle zrobiłem. Pojawiły się takie głosy, pod postacią domysłów i troszkę takim przekazem ''podprogowym'', że to ja zdradziłem
mówił Maciej Pela.

Maciej Pela żałuje, że razem z Agnieszką Kaczorowską pokazywali, jak wygląda ich życie?

Internauci z pewnością doskonale pamiętają, że do sieci często trafiały rodzinne kadry Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. To właśnie za pośrednictwem mediów społecznościowych fani mogli zobaczyć zdjęcia z ich bajkowego ślubu, czy z innych ważnych dla nich uroczystości. Maciej Pela uważa, że to był błąd, że tak chętnie razem z żoną dzielili się swoją prywatnością?

Na pewno doszło do błędu. Gdyby nie doszło do błędu, to by się nie wydarzyły te rzeczy. To wszystko, co się gdzieś tam wydarzyło z rozstaniem, jest pokłosiem jakichś nawet małych błędów. Upublicznione zostało praktycznie wszystko i można zakłamywać rzeczywistość, że jednak nie, że pewne sfery nie, guzik prawda, po prostu poszło na tacy wszystko. Niech każdy się częstuje: tak wyglądał nasz pierwszy taniec, poród, wszystko poszło. Ten szwedzki stół był wypełniony produktami

Maciej Pela mówi wprost, że rozstanie było dla niego bardzo bolesną lekcją.

Dużo ludzi zarzuci mi teraz hipokryzję, bo mówię, że to nie było dobre, a korzystałem z tego. Owszem, ale to tak jakby ktoś się najadł, mówił ''jakie dobre'' i później płakał, że go boli brzuch i ''o, ty hipokryto, nie żryj tyle więcej''. Człowiek się uczy na doświadczeniach, ja też jestem młodym, zwykłym chłopakiem. Jest to lekcja, na maksa bolesna lekcja, no bo ciężko w ogóle powiedzieć, że ''spłynęło to po mnie, jak po kaczce''. Nie no, źle to powiedziałem, nie mogę tak powiedzieć
Reklama

Spodziewaliście się takich słów?

Maciej Pela o Agnieszce Kaczorowskiej i ich związku
TRICOLORS/East News
Reklama
Reklama
Reklama