Reklama

Paulina Smaszcz to polska dziennikarka, prezenterka telewizyjna, autorka książek, mówczyni motywacyjna oraz specjalistka w dziedzinie public relations i komunikacji. Jest znana z działalności medialnej oraz wsparcia kobiet w rozwoju osobistym i zawodowym.

Reklama

"Królowa przetrwania": Paulina Smaszcz szczerze o przeszłości

Paulina Smaszcz walczy o tytuł "Królowej przetrwania". Za nią pierwszy odcinek, w którym wystąpiła, ale pomimo tego już w nim zrobiło się gorąco. Paulina została kapitanką jednej z drużyn.

To odpowiedzialna funkcja
- skomentowała Smaszcz.

Paulina Smaszcz już na początku "Królowej życia" otworzyła się na swoją przeszłość, komentując, że nie boi się dżungli, gdyż prawdziwa dżungla, to życie, a przede wszystkim show-biznes.

Dżungla, która jest tutaj w Tajlandii, jest niczym przy tym, czym jest show-biznes. Kiedy nagle upadłam zdrowotnie, kiedy nagle straciłam swoją rodzinę, rozwiodłam się, nagle show-biznes stwierdził, że już nie jestem potrzebna. Podniosłam się i idę przez życie dalej, a jednak dużo osób czekało, że upadnę i już nie wstanę. Nie dam wam tej satysfakcji
- oznajmiła Paulina Smaszcz.

W dalszej części programu Paulina opowiedziała o swojej przeszłości i doświadczeniach. Nie ukrywała, że to choroba najwięcej namieszała w jej życiu. Opowiedziała, że właśnie wtedy straciła wszystko, począwszy od pracy, aż po rodzinę.

Moje ostatnie pięć lat jest bardzo trudnych ze względów bardzo różnych. Jestem idealnym przykładem tego, że można stracić wszystko. Zdrowie spowodowało, że straciłam świetną pracę. Moją ulubioną. Uwielbiałam tworzyć strategie komunikacji i PR. Później rozpadła się moja rodzina, a jak upadasz, to zostawiają ciebie wszyscy, bo już nie mogą z ciebie skorzystać. Zostaje bardzo mało osób. Dokładnie na palcach jednej ręki można je wyliczyć. Świetna weryfikacja znajomości i zrozumienie, dlaczego ta znajomość była
- dodała Paulina Smaszcz.

Paulina Smaszcz zapytała o zmianę nazwy drużyny w "Królowej przetrwania"

Początkowo pojawienie się Pauliny Smaszcz w "Królowej przetrwania" nie wzbudziło wśród dziewczyn specjalnie negatywnych emocji. Po czasie jednak zaczęły pojawiać się wątpliwości. Szczególnie u Oli Tomali, która podczas najnowszego odcinka przyznała, że boi się, że Paulina będzie matkować reszcie zespołu. Po czym pojawił się kolejny dylemat, czy nazwa zespołu zostaje, czy będzie zmieniona?

Ja sobie na ten moment nie wyobrażam zmiany nazwy, ponieważ z tą nazwą zaczęłyśmy. Ta nazwa mi pasuje i nie wiem, dlaczego jeżeli pojawią się nowe osoby, mamy zmieniać wszystko i zaczynać od początku. Co z tym, co było? Co zbudowałyśmy
- wyznała Ola Tomala.

Na co Paulina Smaszcz zadała pytanie, czy dla dziewczyn ważne jest słowa "Angel", czy "Power". Uczestniczki "Power Angel" musiały dojść do porozumienia, a łatwo nie było. Kiedy Ola Tomala nie wyobrażała sobie zmiany nazwy, Kasia Nast nie mogła wyobrazić sobie braku zmiany. Podsumowała, że jest to nowa energia i okrzyk powinien się zmienić.

Jesteśmy czymś innym już. To nie jest ta sama grupa, która była
- powiedziała Kasia Nast.

Za Olą Tomalą stanęła Marianna Schreiber. Docelowo nazwa drużyny została.

"Królowa przetrwania": Paulina Smaszcz
Kadry z "Królowej przetrwania" MAX

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama