Reklama

Filip Chajzer to 39-letni syn Zygmunta Chajzera. Chajzer junior przez lata był dziennikarzem, zagrał również w paru produkcjach filmowych: "Ślub doskonały", "Kobiety Mafii", czy "Plagi Breslau". Jakiś czas temu postanowił spróbować swoich sił w gastronomi i otworzył budkę z kebabem "KREUZBERG Kraft Kebap - Filip Chajzer".

Reklama

Filip Chajzer wyjawił, co mu się przydarzyło

Na instagramowym profilu Filipa Chajzera pojawił się nowy wpis. Dziennikarz zdradził, jaka nieprzyjemność właśnie go spotkała. Okazuje się, że ktoś/ coś (bot) postanowiło go "uśmiercić". Pod czarno-białym zdjęciem widniała wiadomość, że odszedł popularny prezenter. Podpis u góry brzmiał:

Jak dla mnie był złym człowiekiem, ale szkoda trochę, że odszedł.

Oczywiście na szczęście sytuacja taka nie miała miejsca, a Filip Chajzer żyje i ma się dobrze. Jednak dziennikarz postanowił napisać, jak ten okropny incydent, wpłyną na niego i jego rodzinę:

Ta wiadomość dziś była szokiem. Dla rodziny i przyjaciół. Żyje, a jeśli przeżyłem takie gówno, to przeżyj już wszystko. Miło mi, że tej pani jest TROCHĘ szkoda, że ten zły człowiek odszedł. Dementuję - jestem żywy, nie zginąłem w tragicznym zderzeniu, nie jestem gwiazdorem TVN, nie byłem i nie jestem złym człowiekiem. Dziękuję za uwagę. FIFI.

Zobacz także: Hanna Tarnau przekazała radosną nowinę. "Wróciliśmy"

Filip Chajzer

Pod wpisem pojawiło się mnóstwo słów wsparcia od fanów Filipa, którzy również nie mogli uwierzyć, że ktoś zdobył się na taką straszną rzecz. Fani pisali:

Co za podłość… Ludzie, opamiętajcie się i dajcie już żyć człowiekowi!
Do czego ten świat prowadzi?
W hejcie już nie ma żadnych granic, jak widać. Co się dzieje z ludźmi brak słów na tę podłość.
Reklama

Po paru minutach post zniknął i pojawił się kolejny, który brzmiał nieco inaczej niż pierwszy:

Ta wiadomość to był dziś szok dla rodziny i przyjaciół. Wyobraź sobie, że wstajesz rano i widzisz, że Filip nie żyje. Nie masz pojęcia, że istnieją boty, które to rozsiewają, że ktoś był tak głupi, że wymyślił takiego newsa. Widzisz szare zdjęcie i tekst o tragicznym zderzeniu. Nogi ścina. NO I ZONK za Markiem Twainem - 'Wiadomość o mojej śmierci była przesadzona' Zresztą… nie wiem, czy mając tak rozpędzone ADHD, byłoby to wykonalne, bo energii mam na kilka żyć. Żyję, mam się świetnie i nigdy nie czułem się tak dobrze jak teraz. Może to magia zbliżającej się 40, może to magia Toskanii, a może to magia odzyskania kontroli nad życiem. Zapraszam pod kebsa jeśli ktoś chciałby potwierdzić, że piszę to ja, a nie bot. Ściskam z Florencji FIFI.
Filip Chajzer
Instagram@Filip Chajzer
Reklama
Reklama
Reklama