Ten hit lat 80. rządził na Eurowizji. Dał Norwegii pierwsze zwycięstwo w historii
Eurowizja w latach 80. dostarczała mnóstwo ponadczasowych hitów. Jednym z przebojów dekady okazał się przebój będący hołdem dla starego rock and rolla. Dzięki niemu popowy duet Bobbysocks zyskał ogromną sławę i świętował ostateczne zwycięstwo w finale konkursu piosenki. Była to też pierwsza, historyczna wygrana Norwegii na międzynarodowej imprezie.

- Redakcja
Zespół Bobbysocks tworzyły dwie charyzmatyczne artystki: Hanne Krogh i Elisabeth Andreassen. Obie wokalistki miały już wcześniejsze doświadczenia muzyczne, jednak to właśnie wspólny projekt przyniósł im międzynarodową sławę. Ich występ na Eurowizji w 1985 roku był nie tylko pełen energii i radości, ale także profesjonalnie przygotowany, co wyróżniało go na tle konkurencji. Hanne Krogh była znana w Norwegii od dziecka, a Elisabeth Andreassen miała za sobą występy z zespołem Chips, reprezentującym Szwecję w Eurowizji 1982.
„La det swinge” podbił Eurowizję
„La det swinge” to utwór będący muzycznym ukłonem w stronę dawnych czasów. Piosenka inspirowana była swingiem i rock and rollem lat 50., jednak uzupełniono ją nowoczesnym brzmieniem charakterystycznym dla lat 80. Ten kontrast sprawił, że utwór miał wyjątkowy klimat – nostalgiczną melodię połączoną z energicznym rytmem i charakterystycznym, dynamicznym wykonaniem. Dzięki tej kompozycji Bobbysocks udało się zbudować pomost między pokoleniami – starsi słuchacze odnaleźli w niej znajome dźwięki z młodości, a młodsi docenili świeżość i taneczność utworu.
Wersja angielska piosenki zatytułowana "Let It Swing" również odniosła sukces, pomagając zespołowi dotrzeć do jeszcze szerszej międzynarodowej publiczności. Choć tekst piosenki był prosty, przekaz trafiał do serc – chodziło o czystą radość ze słuchania muzyki i oddanie hołdu klasykom.
Historyczna wygrana Norwegii na Eurowizji
Finał 30. Konkursu Piosenki Eurowizji odbył się w Göteborgu w Szwecji. W tym historycznym wydarzeniu Bobbysocks zdobyły 123 punkty, co było ogromnym osiągnięciem – wcześniej Norwegia nigdy nie zwyciężyła w tym konkursie. Ich dynamiczny występ, świetna choreografia i wyraziste stroje w różowych marynarkach zapadły w pamięć widzom na całym kontynencie. Zwycięstwo Norwegii było szeroko komentowane w mediach jako zasłużone, a „La det swinge” szybko zaczęto uznawać za jeden z najbardziej charakterystycznych zwycięskich utworów w historii Eurowizji.
Sukces Bobbysocks nie tylko przyniósł Norwegii upragniony triumf, ale także otworzył drzwi dla kolejnych ambitnych projektów muzycznych w tym kraju. To wydarzenie wpłynęło na dalszy rozwój muzyki pop w Skandynawii i zwiększyło zainteresowanie Eurowizją w regionie.
„La det swinge” stał się hitem nie tylko na Eurowizji
Po Eurowizji piosenka „La det swinge” stała się prawdziwym hitem nie tylko w Norwegii, ale również w innych krajach europejskich. Dotarła do list przebojów w Niemczech, Belgii, Szwecji, a także trafiła na rynki pozaeuropejskie – m.in. do Australii i Japonii. Zespół odbył trasę koncertową, prezentując utwór w licznych programach telewizyjnych i festiwalach. Sukces „La det swinge” pokazał, że piosenka może być nośnikiem emocji i jednoczyć ludzi poprzez wspólne doświadczenie muzyki.
Ten międzynarodowy sukces był także dowodem na to, że Eurowizja może być trampoliną do światowej kariery – choć duet nie zdecydował się na długofalową międzynarodową działalność, to ich hit do dziś rozbrzmiewa w retrospekcjach i rankingach najlepszych utworów Eurowizji.
Dalsze losy zespołu Bobbysocks
Po sukcesie Eurowizji obie artystki kontynuowały kariery muzyczne. Hanne Krogh angażowała się w projekty solowe, a Elisabeth Andreassen kilkukrotnie powracała na eurowizyjną scenę – zarówno jako solistka, jak i członkini zespołów. Obie pozostały aktywne zawodowo, budując trwałą pozycję w norweskim show-biznesie.
Ich wspólny sukces z 1985 roku pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych momentów w historii Eurowizji i dowodzi, że dobra piosenka – niezależnie od epoki – potrafi poruszyć serca ludzi.
Zobacz także: Ten hit lat 90. wygrał Eurowizję. Uwielbiany zespół rozpadł się chwilę po zwycięstwie