Reklama

Budka Suflera, jeden z najbardziej kultowych polskich zespołów rockowych, w latach 70. dopiero kształtował swój styl i brzmienie. W 1974 roku grupa miała za sobą liczne występy, ale nadal poszukiwała swojego pierwszego wielkiego hitu. Po jednym z koncertów, który odbył się podczas studniówki, muzycy spontanicznie udali się do studia radiowego w Lublinie, by zarejestrować nowy materiał. To właśnie wtedy narodził się utwór „Sen o dolinie”, który wkrótce miał zyskać ogromną popularność.

Reklama

Budka Suflera zainspirowała się przebojem Billa Withersa, „Ain’t No Sunshine”

Mimo talentu i determinacji, Romuald Lipko – kluczowy członek zespołu – miał wątpliwości co do sukcesu własnych kompozycji. Wówczas dziennikarz muzyczny Jerzy Janiszewski zaproponował Budce Suflera nagranie polskiej wersji „Ain’t No Sunshine” Billa Withersa. Chociaż utwór Withersa nie był wówczas powszechnie znany w Polsce, jego melancholijny klimat doskonale wpisywał się w charakterystykę brzmienia Budki Suflera.

Mam tu singla, nieznanego u nas wykonawcy, z piosenką jeszcze mniej znaną, za to świetną. Jeśli, nie jesteś pewien swoich kompozycji i boisz się, że branża będzie wybrzydzać, przearanżujmy to i nagrajmy z polskim tekstem
– wyszedł z propozycją Janiszewski, cytowany przez Bibliotekę Piosenki.

Początkowo członkowie Budki Suflera ukrywali, że inspirowali się zagranicznym utworem. Byli niepewni tego, jak ich muzyka zostanie odebrana przez polskich słuchaczy.

Dla niepoznaki podpiszmy całość polskimi nazwiskami. Kompozytor Jan Kemp, na przykład. Jeśli będzie ostra krytyka, wyjawimy, że nie podoba im się to, co w Stanach uważane jest za doskonałą kompozycję
– dodał.

Adam Sikorski napisał tekst do „Snu o dolinie”

Aby utwór zyskał wyjątkowy charakter, potrzebny był odpowiedni tekst. Zadania tego podjął się Adam Sikorski, który stworzył polskie słowa pasujące do melancholijnego klimatu piosenki. Aranżacja również została wzbogacona – w nagraniu wykorzystano partie smyczków oraz żeński chórek, co dodało utworowi głębi i dramatyzmu.

Jurek powiedział, że coś trzeba zmienić, żeby był ślad naszej twórczej pracy. Umiałem już aranżować, więc napisałem partię smyków, taką środkową część w stylu „Warszawska Jesień”, chórek dziewczęcy, no i to się zrobił zupełnie inny kawałek
– przekazał Romuald Lipko na łamach Biblioteki Piosenki.

Zobacz także: Dzięki temu hitowi lat 80. Polka stała się ikoną. Nie wiedziała, o kim śpiewa

Premiera „Snu o dolinie” była przełomowym momencie w karierze Budki Suflera

„Sen o dolinie” stał się jednym z pierwszych wielkich hitów Budki Suflera i otworzył zespołowi drogę do dalszych sukcesów. W kolejnych latach grupa nagrała takie przeboje jak „Bal wszystkich świętych” czy „Jolka, Jolka, pamiętasz”, które na stałe zapisały się w historii polskiej muzyki.

Reklama

Zobacz także: Nie żyje Krystyna Grochowska. Była gwiazdą zespołu Alibabki

Reklama
Reklama
Reklama