Reklama

Do oferty Netfliksa właśnie dołączyło „Asteroid City” – film sprzed dwóch lat, który wcześniej był dostępny jedynie w wybranych kinach. Akcja filmu toczy się w tytułowym miasteczku stylizowanym na najbardziej amerykańskie z amerykańskich miejscowości. To właśnie tam odbywa się wydarzenie naukowe, które staje się centrum spotkania przyszłych astronomicznych talentów.

Reklama

Głównym bohaterem jest fotograf wojskowy Augie (Jason Schwartzman), który przybywa na wydarzenie z trójką córek i synem (Jake Ryan). Chłopiec został zaproszony dzięki swojemu talentowi inżynierskiemu. Jednakże rodzinna wyprawa szybko przeradza się w głębszą refleksję – Augie wciąż nie powiedział dzieciom o śmierci ich matki (Margot Robbie).

Dlaczego warto obejrzeć „Asteroid City”?

„Asteroid City” to przykład filmu, w którym forma nie przysłania treści, a wizualna perfekcja stanowi narzędzie do pogłębienia emocjonalnej warstwy historii. Wes Anderson, określany mianem „malarza kina”, po raz kolejny dowodzi, że jego styl nie jest pustą estetyką, lecz świadomą formą przekazu.

Film nie unika trudnych tematów – żałoba, samotność, poszukiwanie tożsamości i sensu życia to motywy przewodnie. Choć pastelowa scenografia może wydawać się z początku toporna, szybko okazuje się, że jest jedynie maską skrywającą intensywne emocje postaci.

Opinie widzów „Asteroid City”

Produkcja spotkała się z podzielonymi opiniami. Część widzów zarzuca filmowi nadmiar stylizacji i oderwanie od emocjonalnej rzeczywistości, inni z kolei chwalą Andersona za umiejętność balansowania formy i treści. Jedno jest pewne – „Asteroid City” nie pozostawia nikogo obojętnym i prowokuje do dyskusji.

Włączenie tego tytułu do oferty Netflix wydaje się strzałem w dziesiątkę. Platforma udostępnia kolejne dzieło reżysera, które z pewnością znajdzie swoich fanów – zarówno wśród miłośników kina autorskiego, jak i tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z twórczością Wesa Andersona.

Jak w każdej produkcji Andersona, także i tutaj nie brakuje jego rozpoznawalnych znaków: symetrycznych ujęć, kolorystycznej harmonii i dbałości o każdy detal scenografii. Reżyser posługuje się stylem, by wydobyć wewnętrzne dramaty postaci, które w innym kinie mogłyby pozostać niezauważone.

„Asteroid City” to przestrzeń dla refleksji – zarówno bohaterowie, jak i widzowie mierzą się z pytaniami o sens istnienia i tożsamość. To właśnie dzięki temu film zyskuje głębię, której nie da się przeoczyć.

„Asteroid City” Wesa Andersona już na Netfliksie – arcydzieło czy wydmuszka?
„Asteroid City” Wesa Andersona już na Netfliksie – arcydzieło czy wydmuszka? East News

Gwiazdorska obsada „Asteroid City”

Obsada filmu to prawdziwa gwiazdorska mozaika. W „Asteroid City” zobaczymy:

  • Jasona Schwartzmana w roli ojca rodziny, zmagającego się z tragedią.

  • Scarlett Johansson jako aktorkę Midge, która staje twarzą w twarz z własnymi lękami.

  • Jake’a Ryana jako młodego inżyniera.

  • Toma Hanksa, który wciela się w stanowczego, lecz pogodzonego z rzeczywistością dziadka.

  • Margot Robbie, która pojawia się zaledwie w jednej scenie, ale – jak podkreślają widzowie – wyciska z niej absolutne 200%.

  • Tildę Swinton jako dyrektorkę obserwatorium z niegasnącymi ambicjami.

  • Adriena Brody’ego, Mayę Hawke i wielu innych, równie utalentowanych artystów.

Reklama

Zobacz także: Wyjaśnienie zakończenia 4. odcinka 2. sezonu "Wednesday". Twórca zabrał głos

Reklama
Reklama
Reklama