Szokujące sceny w kinie na „Minecraft”. Widzowie rzucają jedzeniem i skaczą po fotelach
Na seansach filmu „Minecraft: Film” w wielu kinach zapanował chaos. Widzowie rzucają jedzeniem, naśladują kurczaki i zakłócają przebieg filmu. Jack Black musiał interweniować, apelując o rozsądek i kulturę w salach kinowych. Gwiazdor, który zagrał główną rolę w blockbusterze, pojawił się na jednej z sal kinowych i zareagował. Wywołał euforię.

- Redakcja
Film „Minecraft: Film” ustanowił nowy rekord otwarcia w polskich kinach. W ciągu pierwszego weekendu (4–6 kwietnia 2025) produkcję obejrzało 978 319 widzów, co oznacza, że pobił dotychczasowego rekordzistę, film „Kler” Wojciecha Smarzowskiego, który w 2018 roku zgromadził 935 357 widzów. Tym samym ekranizacja popularnej gry wideo stała się największym otwarciem w historii polskiego box office’u. Blockbuster wywołuje niezwykle żywe reakcje wśród widzów nie tylko w Polsce.
Widzowie „Minecraft” w kinie zachowują się jak w grze
Premiera filmu „Minecraft: Film” miała być świętem dla fanów jednej z najpopularniejszych gier na świecie. Zamiast tego, niektóre seanse zmieniły się w sceny rodem z gry – pełne chaosu, hałasu i zupełnie niekontrolowanych reakcji publiczności. Najmłodsi widzowie, zafascynowani światem Minecrafta, zaczęli zachowywać się w kinie jak w wirtualnej rzeczywistości.
Największe poruszenie wywołała scena znana jako „chicken jockey”, w której na ekranie pojawia się małe zombie dosiadające kurczaka. To jeden z rzadziej spotykanych, ale bardzo rozpoznawalnych elementów gry, który wywołał natychmiastową falę entuzjazmu wśród dzieci obecnych na sali. W odpowiedzi na ten moment widzowie zaczęli klaskać, piszczeć, a niektórzy nawet naśladowali odgłosy kurczaków, tworząc kakofonię dźwięków.
Widzowie skaczą po fotelach i rzucają jedzeniem
To jednak nie koniec zamieszania. Scena z chicken jockeyiem zapoczątkowała coś na kształt performatywnego odtworzenia gry w rzeczywistości. Widzowie zaczęli rzucać popcornem w powietrze, co sprawiło, że wiele sal kinowych przypominało raczej pole bitwy niż miejsce spokojnego seansu. Niektóre dzieci skakały po fotelach, krzyczały i biegały między rzędami, wyraźnie ignorując jakiekolwiek zasady obowiązujące w przestrzeni publicznej.
Pracownicy kin przyznali, że trudno było zapanować nad takimi zachowaniami, zwłaszcza że entuzjazm udzielał się kolejnym osobom. Zapanowanie nad widownią stawało się coraz trudniejsze, a porządek musiała przywracać obsługa sal.
Jack Black, gwiazdor „Minecraft” reaguje na zachowanie fanów
W obliczu rosnącego zamieszania, do akcji wkroczył Jack Black, aktor znany m.in. z ról komediowych, który w „Minecraft: Film” wciela się w postać Steve’a. Podczas specjalnego pokazu filmu, który odbywał się z udziałem twórców, Black zdecydował się na spontaniczną interwencję. Z charakterystycznym dla siebie humorem aktor wszedł na scenę i skierował do widowni żartobliwy, ale zdecydowany apel.
Nie rzucać popcornem! I bez kurczaków dżokejów
Pomimo pozytywnej reakcji na apel Jacka Blacka, pracownicy kin nie ukrywają trudności. Utrzymanie porządku w trakcie seansów z udziałem tak pobudzonej publiczności wymaga większego zaangażowania. Zespoły odpowiedzialne za obsługę sal kinowych muszą być przygotowane na interwencje, a także sprzątanie dużych ilości popcornu i innych śmieci po zakończonych seansach.
O czym jest film „Minecraft”? Bije rekordy
Film, reżyserowany przez Jareda Hessa, opowiada historię czwórki bohaterów: Garretta „Śmieciarza” Garrisona (Jason Momoa), Henry’ego (Sebastian Hansen), Natalie (Emma Myers) i Dawn (Danielle Brooks), którzy zostają przeniesieni do świata Minecrafta. Tam, pod przewodnictwem doświadczonego gracza Steve’a (Jack Black), muszą stawić czoła niebezpieczeństwom i znaleźć drogę powrotną do domu.
Sukces filmu w Polsce wpisuje się w globalny trend – „Minecraft: Film” osiągnął również imponujące wyniki w Stanach Zjednoczonych, gdzie w weekend otwarcia zarobił 157 milionów dolarów, ustanawiając nowy rekord dla adaptacji gier wideo.
Zobacz także: „Projekt UFO” Netfliksa nawiązuje do „polskiego Roswell”. Co się stało w Emilcinie?