Reklama

Film „W dzikim galopie” opowiada historię Muriel (Daisy Edgar-Jones) i jej męża Lee (Will Poulter), którzy próbują ułożyć sobie życie w Kalifornii po powrocie Lee z wojny koreańskiej. Jednak ich spokój zakłóca przyjazd Juliusza (Jacob Elordi), charyzmatycznego i tajemniczego brata Lee. Juliusz, hazardzista o niepokornej naturze, wnosi chaos w codzienność młodego małżeństwa.

W miarę jak historia się rozwija, między Muriel a Juliusem rodzi się niezwykła więź. To relacja platoniczna, ale przepełniona głębią emocjonalną i duchowym połączeniem, która przekracza granice cielesności. Ich uczucie redefiniuje pojęcie miłości i staje się punktem wyjścia do wewnętrznej transformacji bohaterów.

„W dzikim galopie”: Popis Jacoba Elordiego i Daisy Edgar-Jones

Reżyser Daniel Minahan w rozmowie z Entertainment Weekly zaznaczył, że relacja między Muriel i Juliusem to platoniczny romans wykraczający poza ramy klasycznego uczucia. „To romans, który jest platoniczny, ale wykracza poza seksualność. To był naprawdę interesujący sposób, aby trzymać bohaterów na dystans, ale łączy ich niemal bliźniacza lub duchowa więź”, powiedział Minahan.

Elordi i Edgar-Jones oddają na ekranie złożoność emocji, jakie łączą ich bohaterów. To relacja, która zamiast namiętności fizycznej, opiera się na intymności duchowej, eksplorując zagadnienia tożsamości i potrzeby bycia rozumianym. Film pokazuje, że queer romans w kinie może przybierać formy nienamacalne, ale równie poruszające.

„W dzikim galopie”: Nietypowa historia romantyczna na HBO Max

Tło akcji filmu „W dzikim galopie” stanowią Kalifornia i Las Vegas – miejsca kontrastów, gdzie bohaterowie konfrontują się ze swoimi pragnieniami. Juliusz wyjeżdża do Las Vegas, gdzie podejmuje pracę w kasynie i zakochuje się w Henrym (Diego Calva), co jeszcze mocniej podkreśla jego queerową tożsamość.

Muriel natomiast odkrywa nową pasję - wyścigi konne. Rzuca się w świat ryzyka, zarówno na torze, jak i w życiu. Ich ścieżki, choć różne, ukazują jak przypadkowe wybory mogą prowadzić do głębokich przemian i odnalezienia siebie. Film kasyna i wyścigi konne stają się metaforą emocjonalnego zakładu bohaterów, których stawką jest prawda o sobie samych.

Za reżyserię „W dzikim galopie” odpowiada Daniel Minahan, znany z pracy przy „Deadwood: The Movie”. W nowym filmie podejmuje się ukazania miłości w nietypowym ujęciu – jako duchowej więzi, która nie potrzebuje potwierdzenia fizycznego.

„W dzikim galopie”: Jacob Elordi redefiniuje miłość w duchowym romansie
„W dzikim galopie”: Jacob Elordi redefiniuje miłość w duchowym romansie

Minahan podkreśla piękno emocjonalnego połączenia między bohaterami. Jego wizja stawia na czułość i delikatność, ukazując uczucie jako siłę zmieniającą ludzi niezależnie od ich przeszłości i oczekiwań społeczeństwa. Film o duchowej miłości prowokuje do refleksji nad tym, czym tak naprawdę jest bycie zakochanym.

W głównych rolach występują Jacob Elordi jako Juliusz oraz Daisy Edgar-Jones jako Muriel. Will Poulter wciela się w postać Lee - męża Muriel, który reprezentuje stabilność i klasyczne wartości rodzinne. Na ekranie pojawiają się również Sasha Calle oraz Diego Calva. Calva gra Henry’ego - partnera Juliusza w Las Vegas, który wnosi do fabuły nowe wątki queerowej tożsamości.

Obsada filmu została dobrana z dużą precyzją, każdy z aktorów wnosi indywidualną energię, co sprawia, że On Swift Horses nabiera wielowymiarowości. Ich relacje i emocje nadają historii intensywności i autentyczności.

Film „W dzikim galopie” to propozycja, która nie boi się wyzwań. Łączy tematykę queerowego romansu, duchowego połączenia, świata hazardu i wewnętrznych przemian, ukazując, że uczucia mają wiele twarzy i dróg. Możecie go zobaczyć na HBO Max.

Zobacz także: To największa premiera Netfliksa przed świętami. Dramat z George'em Clooneyem na długo zostaje w pamięci

Reklama
Reklama
Reklama