„Emily w Paryżu”, a może w Rzymie? Wszystko, co wiemy o 5. sezonie serialu Netfliksa

Netflix oficjalnie ogłosił, że powstanie 5. sezon serialu „Emily w Paryżu”. Informacja została przekazana za pośrednictwem kanałów społecznościowych i wzbudziła entuzjazm fanów na całym świecie. Serial, który zdobył popularność dzięki lekkiej fabule, kolorowym stylizacjom i paryskiemu klimatowi, doczeka się kolejnych odcinków. Fani mogą więc odetchnąć z ulgą – Emily Cooper jeszcze nie kończy swojej europejskiej przygody.

Od samego początku serial cieszył się ogromnym zainteresowaniem, a każda kolejna odsłona wzbudzała emocje. Dlatego decyzja Netflixa o kontynuacji nie jest zaskoczeniem. Sezon 5. ma być kolejnym krokiem w ewolucji tej historii, łączącym znane motywy z nowymi wątkami. Produkcja serii o Emily Cooper startuje już w maju br.

„Emily w Paryżu” zamieni Francję na Włochy?

Największą niespodzianką związaną z nadchodzącym sezonem jest zmiana lokalizacji. Emily, dotąd kojarzona z ulicami Paryża, w nowym sezonie odwiedzi Rzym. Oznacza to, że część akcji 5. sezonu rozegra się we Włoszech. To pierwsza tak duża zmiana scenerii w serialu.

Informacja ta wywołała spekulacje, czy Emily na dobre opuści Paryż. Czy to koniec francuskiego etapu jej życia? Na szczęście – nie. Jak podkreślają twórcy, Włochy będą jedynie kolejnym przystankiem w podróży Emily, a nie jej nowym domem na stałe.

Twórca „Emily w Paryżu” uspokaja fanów

Twórca serialu, Darren Star, rozwiał wszelkie wątpliwości dotyczące przyszłości bohaterki. W rozmowie z mediami zapewnił, że Emily nie porzuca Paryża na dobre i fani serialu Netfliksa nie mają powodu do obaw.

Ona (przyp. red. – Emily) nie zmieniła swojego nicku na Instagramie na Emily w Rzymie. (…) Nie opuszczamy Paryża. Emily będzie obecna w Rzymie, ale to nie znaczy, że nie będzie jej w Paryżu

W dalszej części twórca popularnej serii Netfliksa przyznał, że wysłanie głównej bohaterki do Wiecznego Miasta miało przede wszystkim „wyprzedzić oczekiwania widzów i zabrać ich w nieoczywiste miejsca” i udowodnić, że „serial ma potencjał do rozszerzania swojego zasięgu”. Do tego jednak chyba nie trzeba przekonywać nikogo. Przypominamy, że gwiazdy „Emily w Paryżu” odwiedziły Polskę całkiem niedawno.

Co wiemy o 5. sezonie „Emily w Paryżu”?

Z pewnością dużym zainteresowaniem widzów będzie cieszył się wątek romansu między Emily a przystojnym włoskim dziedzicem imperium modowego, Marcello Muratori.

Marcello to zupełnie nowa przygoda, której chcemy dla Emily, bo pragniemy, żeby w końcu mogła osiągnąć lepszą równowagę między pracą a życiem osobistym

Chcemy, żeby Emily potrafiła uśmiechać się bezwarunkowo. Żeby mogła wyjść poza tryb wakacyjny. A on pojawia się w idealnym momencie

W 5. sezonie ten wątek zostanie rozwinięty przez twórców. Prace nad kontynuacją serialu ruszają już w maju br. W nadchodzącym sezonie „Emily w Paryżu” nie zabraknie znanych twarzy, ale nie obyło się bez niespodzianek. Oprócz Lily Collins do swoich ról powrócą m.in. Eugenio Franceschini jako Marcello oraz Lucas Bravo jako Gabriel – choć ten ostatni długo wahał się nad powrotem. Aktor przyznał, że coraz mniej utożsamia się z postacią Gabriela, a praca nad serialem nie daje mu już tyle satysfakcji co wcześniej. Mimo to pojawi się w 5. sezonie. Na ekranie ponownie zobaczymy również Philippine Leroy-Beaulieu, Ashley Park, Samuela Arnolda, Bruno Gouery’ego, Williama Abadie, Luciena Laviscounta i Thalię Besson. Największym zaskoczeniem jest jednak prawdopodobna nieobecność Camille – granej przez Camille Razat – której wątek zakończono w poprzednim sezonie, choć nie wykluczono jej gościnnego występu.

Zobacz także: Polski wątek w "Emily w Paryżu": "Ukryty diament"