Doda zaśpiewała hit z lat 70. Jej wybór nie był przypadkowy: "Wtedy nie czułam się ofiarą"
Doda wyjaśniła, dlaczego wybrała hit Stana Borysa "Jaskółka uwięziona" na koncert TVP "Tysiąclecie Korony Polskiej". Tym samym odpowiedziała na kontrowersyjny wywiad muzyka sprzed ponad 20 lat. Kryje się za tym bardzo przykra historia: "Wszystko to działo się gdy dopiero emocjonalnie się kształtowałam i nie rozumiałam pewnych mechanizmów "

Doda była jedną z gwiazd niedzielnego koncertu TVP "Tysiąclecie Korony Polskiej", który odbył się w Warszawie. Artystka zaśpiewała m.in. hit Stana Borysa "Jaskółka uwięziona". Teraz wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na ten utwór. Stoi za tym dość trudne doświadczenie początkującej wokalistki.
Doda tłumaczy wybór utworu na koncert TVP
Na ostatnim koncercie TVP Doda zaprezentowała nie tylko spektakularny show, ale i wyjątkowy głos, który zachwycił wszystkich obecnych. Wykonała wielki hit z lat 70. - "Jaskółkę uwięzioną" Stana Borysa.
Reakcje publiczności na występ Dody były bardzo pozytywne. Wykonanie tego hitu zachwyciło zgromadzonych, którzy nie mogli wyjść z podziwu dla potężnego głosu artystki. Jakiś czas po występie gwiazda wyjaśniła, dlaczego wybrała właśnie ten przebój.
Doda o Stanie Borysie – odpowiedź na jego słowa
W swoim najnowszym poście na Instagramie Doda odpowiedziała na mnóstwo pytań fanów. Ci zastanawiali się, dlaczego zaśpiewała hit Stana Borysa, który ponad 20 lat temu zadrwił z niej w jednym z wywiadów mówiąc, że "takie jak ona tańczą w USA na rurze". Jak wyjaśnia, długo nie była na to gotowa, a przesłanie kultowej "Jaksółki" zrozumiała całkiem niedawno:
Wielu z Was napisało do mnie czemu wybrałam ten utwór skoro gdy Miałam tylko 20 lat Stan Borys udzielił wywiadu do gazety, że takie jak ja tańczą w USA na rurze. Mimo tych słów zawsze ceniłam Stana Borysa i uwielbiałam jego piosenki, a Moim marzeniem od dziecka było zaśpiewać Jaskółkę uwięzioną. Choć dopiero jako dorosła kobieta zrozumiałam jej tekst przesłanie i wartość. Zwłaszcza w odniesieniu do Jego słów. Cóż za paradoks. Choć nie musiałam nic nikomu udowadniać ,zrobiłam to latami swojej pracy na estradzie ,konsekwencją i odwagą w wyrażaniu siebie na scenie. Nie jestem uwięziona, jestem wolna. Wolna od oceny ,stereotypów ,szufladkowania. I Stanowi bardzo dziękuję za ten utwór.
Przy okazji Doda wspominała, jak przez lata była dyskredytowana i wyśmiewana przez innych gwiazdorów show-biznesu.
Choć teraz żyjemy w innych czasach , gdy byłam młodziutka nie byłam ofiary przemocy se*****ej ale seksizmu owszem. Tymochowicz w gazecie poinformował mnie, że za przysłowiową złotówkę powie mi na jakie kolana usiąść, by zrobić karierę. Robert Kozyra z uśmiechem na twarzy wyznał, że mój wygląd, to bardzo dobra ag***ja to****a w powiatowym mieście. ... Wszystko to działo się gdy dopiero emocjonalnie się kształtowałam i nie rozumiałam pewnych mechanizmów (Moje odpowiedzi tym panom są cytowane do dnia dzisiejszego…)
Doda nie czuła się ofiarą
Na koniec artystka podzieliła się refleksją - choć była obrażana, nie czuła się ofiarą:
Co dziwne, wtedy nie czułam się ofiarą, mimo że mądrzy psychologowie uważają dziś ,że powinnam ALE NIE ZAMIERZAM 20 lat później wciąż stoję ( nie przy rurze 🤭) a raczej latam przed Wami na scenie wyśpiewując tym utworem ,poza patriotycznym, jeszcze nieco inny manifest. Nie dajemy się jaskółeczki moje
Fani stwierdzili jednogłośnie:
Świetny przekaz! To co mogło Cię zniszczyć stało się katalizatorem siły
Posłuchajcie, jak Doda wykonała "Jaskółkę uwięzioną"!
Zobacz także: Doda i Smolasty znowu razem. Tego, co zrobili podczas 1000-lecia koronacji Polski widzowie nie zapomną