„Bunkier miliarderów” podbija Netfliksa. Twórcy „Domu z papieru” wrócili z hitem
Od 19 września na Netflix dostępny jest nowy serial sci-fi "Bunkier miliarderów", stworzony przez twórców kultowego "Domu z papieru". Produkcja zadebiutowała od razu w top 10 najchętniej oglądanych seriali w Polsce, wprowadzając widzów w świat pełen tajemnic, luksusu i globalnego zagrożenia.

W piątek, 19 września, na platformie Netflix zadebiutował serial „Bunkier miliarderów”, czyli najnowsza propozycja twórców słynnego „Domu z papieru”. Serial od razu pojawił się w top 10 najchętniej oglądanych produkcji w Polsce, zdobywając miejsce numer 3 – tuż za nowością „Black Rabbit” oraz serialem „1670”.
Wszystkie osiem odcinków tej mini serii jest już dostępnych na platformie, co oznacza, że widzowie mogą obejrzeć całość bez oczekiwania na kolejne epizody.
O czym jest „Bunkier miliarderów”?
Akcja serialu „Bunkier miliarderów” rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości, w której światu grozi wybuch III wojny światowej. W obliczu globalnego kryzysu, grupa najbogatszych ludzi na świecie decyduje się przetopić swoje majątki na przepustkę do luksusowego schronu, w którym mają spędzić 10 lat.
W teorii bunkier miał być bezpieczną przystanią. W praktyce – staje się areną konfliktów, napięć i walki o władzę między dwiema zwaśnionymi rodzinami, których łączy wspólna, mroczna tajemnica. Jak podaje opis Netflixa: „W obliczu globalnego kryzysu grupa miliarderów zmienia swoją władzę i status na schronienie w luksusowym bunkrze, gdzie nie wszystko jest takie, jakie się wydaje”.


Twórcy „Domu z papieru” znów rozbili bank
Za realizację serialu odpowiadają twórcy pięciosezonowego hitu „Dom z papieru”, w tym Álex Pina, który uznawany jest za jednego z najważniejszych wizjonerów współczesnej hiszpańskiej telewizji.
Już podczas pandemii Álex Pina zapowiadał swoje nowe widowisko jako „niegrzeczne i dowcipne”, a sam serial miał zmieniać gatunek z odcinka na odcinek, co dodaje mu nieprzewidywalności i świeżości.
W zaledwie dzień po premierze, „Bunkier miliarderów” znalazł się na trzecim miejscu w zestawieniu top 10 seriali w Polsce na platformie Netflix. To mocne wejście sugeruje, że produkcja szybko zdobyła zainteresowanie widzów.
Pojawiają się już pierwsze pozytywne opinie, a wiele osób zaznacza, że sięgnęło po serial właśnie ze względu na nazwisko Piny i skojarzenia z „Domem z papieru”.
Zobacz także: Mamy polski „Titanic” z Borysem Szycem. Netflix pokazał zwiastun serialu roku