3. sezon „Białego Lotosu” was znudził? Jest ostra odpowiedź twórcy serialu
Mike White, twórca „Białego Lotosu”, w dosadnych słowach odpowiedział na zarzuty wobec trzeciego sezonu. Krytycy wskazywali na wolne tempo i brak wyraźnej fabuły, a White nie gryzł się w język. W tle również konflikt z kompozytorem serialu. White nie uniknął wulgaryzmów w mocnej wypowiedzi. Zrazi do siebie fanów?

- Redakcja
Mike White, twórca popularnego serialu HBO „Biały Lotos”, zdecydowanie odpowiedział na zarzuty widzów dotyczące trzeciego sezonu. W oficjalnym podcaście serialu skomentował krytykę określając swoje podejście jako „przedłużanie doznań” (ang. „edging”) i dodał, że jeśli komuś nie odpowiada taki styl, to „powinien wynieść się z jego łóżka”. To bezpośrednie i kontrowersyjne porównanie wywołało dodatkowe emocje wokół serialu i jego autora.
Pomimo mieszanych opinii, trzeci sezon „Białego Lotosu” odniósł ogromny sukces frekwencyjny. Finałowy odcinek produkcji obejrzało aż 6,2 miliona widzów, co stanowi najwyższy wynik w historii serialu. Świadczy to o niezmiennym zainteresowaniu widzów losami bohaterów i wyjątkową siłą marki „Białego Lotosu”.
Mike White ostro odpowiada widzom, którym nie podobał się 3. sezon „Białego Lotosu”
Choć 3. sezon „Białego Lotosu” cieszył się dużą popularnością, to jednak dla wielu widzów nie będzie to ulubiona odsłona głośnego serialu. Zarówno wśród krytyków, jak i widzów pojawiły się zarzuty dotyczące przedłużania odcinków i nudy. Na te doniesienia zareagował twórca Mike White, który nie gryzł się w język.
Jakaś część mnie mówi: „Brachu, taki mamy klimat”. Buduję świat. Jeśli nie chcesz iść ze mną do łóżka, to wynoś się z mojego łóżka. Ja przedłużam twoje doznania (oryg. I'm edging you). Ciesz się tym. Jeśli nie chcesz być pieszczony, to wynoś się z mojego łóżka. Wiesz, o co mi chodzi? Nie zachowuj się jak jakiś dominujący pasyw (oryg. bossy bottom). Wypie*rzaj z mojego łóżka. Nie wracaj ze mną do domu. Nie rozbieraj się w moim łóżku. Wypie*dalaj z mojego łóżka
Warto przypomnieć, że mimo krytyki jeden z najpopularniejszych seriali HBO został już oficjalnie przedłużony na 4. sezon. Obecnie fani zastanawiają się, gdzie zostanie nakręcony nowy sezon „Białego Lotosu”. Według doniesień ekipa może wrócić do Europy.
Mimo kontrowersji, Mike White nie zamierza zwalniać tempa. Zapowiedział już, że czwarty sezon serialu przyniesie nowe, zaskakujące kierunki. Szczegóły nie są jeszcze znane, jednak twórca podkreśla, że nadal chce eksperymentować z formą i przekraczać granice klasycznej narracji serialowej. Jego styl – choć budzi skrajne emocje – pozostaje wyrazisty i rozpoznawalny.
Konflikt w ekipie „Białego Lotosu”
Na tle sukcesu trzeciego sezonu pojawiły się również wewnętrzne napięcia w zespole twórców. Cristóbal Tapia de Veer, kompozytor, który odpowiadał za charakterystyczną, niepokojącą muzykę w poprzednich odsłonach „Białego Lotosu”, zrezygnował z pracy przy czwartym sezonie. Jak donosi źródło, powodem były różnice artystyczne pomiędzy nim a White’em. Twórca serialu wprost nazwał decyzję kompozytora „chu*owym zagraniem”, co jasno pokazuje napięcie i frustrację panującą za kulisami produkcji. Konflikt z Tapia de Veerem może wpłynąć na charakter kolejnych sezonów, ponieważ jego unikalna ścieżka dźwiękowa była istotnym elementem nastroju serialu.
3. sezon „Białego Lotosu” wywołał mieszane opinie
Akcja trzeciego sezonu została osadzona w Tajlandii – kraju, który dzięki swojej urodzie i kontrastom społecznym idealnie wpisuje się w filozofię serialu. Twórcy wykorzystali egzotyczne plenery, by jeszcze mocniej podkreślić luksusowy styl życia bohaterów i jednocześnie ich emocjonalną pustkę. Krytycy docenili oprawę wizualną oraz pracę kamery, które – mimo braku szybkiej narracji – tworzyły silny klimat i atmosferę napięcia. Z drugiej strony pojawiły się głosy, że tempo akcji było zbyt powolne, a wątek fabularny rozwijał się zbyt leniwie. Mimo to, widzowie, którzy doceniają nieoczywiste produkcje, znaleźli w tej części wiele powodów do zachwytu.
Zobacz także: Śmierć żony wstrząsnęła gwiazdą „Białego Lotosu”. Po tragedii wrócił z ekipą do Tajlandii