Reklama

Karolina Gilon, znana prezenterka telewizyjna, niespodziewanie pożegnała się z telewizją Polsat. Stacja zdecydowała się nie przedłużać z nią kontraktu, co stało się jasne, gdy nie pojawiła się w programie „Ninja vs. Ninja”. Informacja ta zaskoczyła nie tylko widzów, ale i samą Gilon, która do tej pory była jedną z bardziej rozpoznawalnych twarzy stacji.

Reklama

Według rzecznika prasowego Polsatu, stacja przez cały okres współpracy traktowała Gilon „bardzo fair”, również w czasie jej ciąży i po urodzeniu dziecka. Rzecznik zaznaczył, że Gilon nie była pracownikiem etatowym i że zmiany w obsadach programów są naturalnym elementem telewizji, wynikającym z preferencji widzów.

Emocjonalna reakcja prezenterki – łzy, filmik i krytyka Miszczaka

Po ogłoszeniu decyzji Karolina Gilon długo nie komentowała sprawy, jedynie przesyłając swoim fanom emotikonę złamanego serca. W końcu jednak emocje wzięły górę – opublikowała wideo, w którym, siedząc w samochodzie, zapłakana dzieliła się swoim rozczarowaniem.

Kiedy po macierzyńskim chcesz wrócić do pracy, ale okazuje się, że nie ma już dla ciebie miejsca

Sytuację skomentował również Edward Miszczak, dyrektor programowy Polsatu, który zarzucił prezenterce uprzywilejowanie. Wbił jej szpilę stwierdzeniem: „Fajnie się płacze, jak się prowadzi porsche”, chociaż na filmiku Karolina prowadziła mercedesa. Komentarz Miszczaka wywołał falę krytyki, a wiele osób zarzuciło stacji brak wsparcia dla kobiet wracających z urlopu macierzyńskiego.

TVN szykuje nowy rozdział dla Gilon? Kulisy rozmów z Lidią Kazen

Jak dowiedział się serwis Pudelek, Karolina Gilon może nie pozostać długo bez pracy. Zainteresowanie jej osobą wyraziła Lidia Kazen, dyrektor programowa TVN. Panie miały już okazję współpracować przez cztery lata w TTV i – jak podkreśla źródło – ich relacje były bardzo dobre. Kazen miała nazywać Gilon „zwierzęciem telewizyjnym” i twierdzić, że to właśnie ona uczyniła ją pełnoprawną prezenterką.

Z ust pani dyrektor padło zdanie, że skoro Karolina jest wolna, to trzeba to wykorzystać, bo fajnie byłoby ją mieć w TVN
- wyjawia źródło Pudelka.

Wśród planów na przyszłość pojawiła się ponoć propozycja, by Karolina Gilon dołączyła do zespołu programu „Mam talent” jako prowadząca. W tej roli miałaby zastąpić Agnieszkę Woźniak-Starak, która pożegnała się ze stacją TVN po 12 latach. Potencjalnym współprowadzącym dla Gilon mógłby być Janek Pirowski.

Choć ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, w TVN trwają przygotowania do ewentualnej współpracy. Kluczowe będzie spotkanie Gilon z Lidią Kazen, podczas którego obie strony mają ustalić oczekiwania i warunki potencjalnego zatrudnienia.

Była już wstępna burza mózgów na ten temat i możliwe, że jakby chciała, to mogłaby poprowadzić 'Mam talent' z Jankiem Pirowskim. Opcji jest kilka, ale to najpierw Karolina musi spotkać się z Lidką, by zobaczyć, czego każda z nich oczekuje i jak widzi ewentualną współpracę. Chęci są i zobaczymy, co z tego wyjdzie -
- dodaje informator.

Decydujące dni po festiwalu w Sopocie – co dalej z Karoliną Gilon?

Obecnie uwaga stacji TVN skupiona jest na zbliżającym się festiwalu w Sopocie, który odbędzie się w dniach 18–21 sierpnia w Operze Leśnej. To właśnie po jego zakończeniu mają zapaść ostateczne decyzje dotyczące przyszłości Karoliny Gilon w TVN.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prezenterka mogłaby wrócić na ekrany telewizorów już wiosną, ponieważ jesienna ramówka została już zamknięta. Fani Gilon z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń, mając nadzieję, że ich ulubiona gwiazda znów pojawi się w jednej z najpopularniejszych produkcji telewizyjnych w Polsce.

Zobacz także:

Reklama
Polsat komentuję aferę z Karoliną Gilon
Polsat komentuję aferę z Karoliną Gilon fot. VIPHOTO/EAST NEWS
Reklama
Reklama
Reklama