Zalana łzami Sandra Kubicka wyznaje: "chciałabym wyłączyć wrażliwość". Zaapelowała do fanów o pomoc
Rozstanie Sandry Kubickiej i Barona od dłuższego czasu jest na ustach wszystkich. Napiętą sytuację między byłymi zakochanymi dodatkowo komplikuje kwestia opieki nad synkiem pary, Leonardem. Ostatnio Baron pokazał urocze kadry z potomkiem, ale to nagranie jego byłej ukochanej wstrząsnęło internautami. Sandra Kubicka nie mogła powstrzymać łez. Co się stało?

Rozstanie Sandry Kubickiej i Aleksander Milwiw-Barona niewątpliwie zapisało się jako jedno z najgłośniejszych wydarzeń w polskim show-biznesie ostatnich tygodni. I choć modelka złożyła pozew rozwodowy już w grudniu 2024 roku, to dopiero po trzech miesiącach postanowiła wydać oświadczenie w sprawie i potwierdzić rozstanie z mężem. Teraz byli zakochani prześcigają się w mediach społecznościowych w publikowaniu kadrów w towarzystwie syna, nie szczędząc sobie przy tym wzajemnego wbijania kolejnych szpilek.
Sandra Kubicka zalała się łzami
Zaledwie kilkanaście godzin temu Aleksander Milwiw-Baron pokazał urocze nagranie z synem. Juror "The Voice of Poland" pochwalił się w sieci, jak spędza czas z Leonardem na basenie, wymownie podpisując post hashtagiem "mały ja". W komentarzach zawrzało. Podczas gdy część internautów zachwycała się maluszkiem, nie brakowało także ostrych słów krytyki. Część użytkowników platformy apelowała do artysty, by w raz żoną nie walczyli o dziecko i zaprzestali publicznie wbijać sobie kolejne szpilki. Inni zaś kąśliwie komentowali, że obecne zachowanie Barona i publikowanie przez niego czasu spędzanego z dzieckiem to nic innego, jak reakcja obronna na ostatni wymowny komentarz Sandry Kubickiej o rodzicielstwie.
I podczas gdy część fanów Sandry Kubickiej i Aleksandra Milwiw-Barona skupiło się na jego poście z małym Leonardem w roli głównej, inni nie kryli zaskoczenia tym, co w tym samym czasie opublikowała na swoim InstaStories była ukochana artysty. Po serii uroczych kadrów w towarzystwie Sandra Kubicka wrzuciła do sieci poruszające nagranie. Zalana łzami modelka wyznała wprost.
Uryczałam się strasznie
Sandra Kubicka w mocnym wyznaniu: "Chciałabym wyłączyć wrażliwość"
Jak się jednak okazuje, poruszające nagranie Sandry Kubickiej jedynie zbiegło się w czasie z tym, co opublikował w sieci jej były ukochany, Baron. Modelka bowiem nie mogła powstrzymać łez nie z powodu nagrania swojego ukochanego synka w towarzystwie jego ojca, lecz była niezwykle poruszona wymownymi treściami, jakie znalazła w sieci.
Zawsze się zastanawiałem, dlaczego inni mają wszystko, a inni nie mają nic
Wstrząśnięta materiałem Sandra Kubicka nie mogła powstrzymać łez.
Chciałabym wyłączyć wrażliwość od tak. Wrażliwość jest moją wadą i zaletą. Dzisiaj też szłyśmy z dziewczynami i Leosiem na spacerze i widziałam bezdomnego pana, który miał pieska. I po prostu jak ja widzę, ludzi którzy zostali skrzywdzeni przez życie i nie maja tak jak inni, to po prostu boli mnie dosłownie serce. Życie jest tak po prostu nie fair, że niektórzy mają wszystko, a niektórzy nie mają nic
Sandra Kubicka apeluje do fanów o pomoc
Modelka podkreśliła, że bardzo podziwia ludzi, którzy pomagają innym. Ogromnym szacunkiem darzy też nianię swojego synka, która w wolnych chwilach jeździ do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie przytula dzieci, których nikt nie odwiedza. Sandra Kubicka postanowiła również zaapelować do swoich fanów i zachęcić ich do pomocy innym.
Ja wiem, że ja świata nie zbawię, ale gdyby każdy z nam mógł chociaż odrobinę od siebie dać, aby zmienić taką sytuację tych ludzi. Pomyślcie, ile jest ludzi na świecie, ile jest dzieci na świecie, które nie mają rodzin. Jakby każdy z nas po prostu od siebie coś dał raz w miesiącu, nie wiem, raz w tygodniu, to by się naprawdę dużo zmieniło

Zobacz także: