Reklama

Diogo Jota, utalentowany piłkarz Liverpoolu i reprezentant Portugalii, zginął tragicznie 3 lipca w wypadku samochodowym. Nie przeżył również jego młodszy brat, z którym podróżował. Wiadomość o śmierci zaledwie 28-letniego sportowca wstrząsnęła światem futbolu i poruszyła miliony fanów na całym globie. Wkrótce po tragedii do sieci trafiły wyrazy współczucia z całego świata, a pod ambasadą Portugalii w Warszawie zgromadzili się ludzie, by oddać hołd zawodnikowi, który jeszcze niedawno celebrował jeden z najważniejszych dni w swoim życiu – ślub z partnerką i matką jego dzieci.

Reklama

Tragiczny wypadek Diogo Joty i jego brata

Diogo Jota zginął 3 lipca w nocy ze środy na czwartek, gdy wraz z bratem Andre Silvą podróżował Lamborghini. W chwili wyprzedzania innego pojazdu w samochodzie Portugalczyków doszło do pęknięcia opony, co zakończyło się wypadnięciem z drogi. Pojazd w krótkim czasie stanął w płomieniach. Żaden z mężczyzn nie przeżył tej tragedii.

Zaledwie kilka dni wcześniej Diogo Jota wziął ślub ze swoją długoletnią partnerką Rute Cardoso. Razem wychowywali trójkę dzieci. Pogrzeb piłkarza i jego brata odbył się 5 lipca w portugalskiej miejscowości Gondomar.

Hołd dla Dioga Joty pod ambasadą Portugalii w Warszawie

Pamięć zmarłego zawodnika uczczono także w Polsce. Pod ambasadą Portugalii w Warszawie pojawiły się tłumy. Przed wejściem do budynku złożono czarno-białe zdjęcia piłkarza, liczne kwiaty oraz zapalone znicze. Szczególną uwagę przyciągnął wieniec z numerem 20 – właśnie z tym numerem Jota występował na boisku.

Numer 20, z którym grał Jota, został przez Liverpool zastrzeżony. Żaden inny zawodnik w historii tego klubu nie zagra już z tym numerem – to hołd, który wykracza poza zwykłą sportową pamięć.

Poruszający gest Liverpoolu wobec rodziny piłkarza

Jak podał portugalski dziennik „Record”, Liverpool zdecydował się na wyjątkowy gest wobec rodziny zmarłego piłkarza. Diogo Jota miał ważny kontrakt do czerwca 2027 roku. Klub zamierza wypłacić jego rodzinie całą kwotę przewidzianą w umowie.

Piłkarz zarabiał 140 tysięcy funtów tygodniowo. W rezultacie rodzina Joty otrzyma ponad 14,5 miliona funtów, co stanowi równowartość około 75,4 miliona złotych. To wyjątkowy akt solidarności i wsparcia w dramatycznych okolicznościach.

Zobacz także:

Reklama
Tragedia na drodze: Diogo Jota nie żyje! Gwiazda Liverpoolu zginęła w płomieniach
Tragedia na drodze: Diogo Jota nie żyje! Gwiazda Liverpoolu zginęła w płomieniach JUSTIN TALLIS/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama