Tomasz Wolny tego już nie wytrzymał. Uderza w TVP. "Niepojęte"
Tomasz Wolny nie krył swojego oburzenia na TVP i Muzeum Powstania Warszawskiego, ze względu na brak odzewu ze strony wspomnianych instytucji wobec prośby powstańców warszawskich. Apelowali bowiem, by to właśnie Wolny poprowadził koncert „(Nie)zakazane piosenki”. "Wynosicie Powstańców Warszawskich na piedestał, a gdy przychodzi faktycznie wsłuchać się w ich głos, to z Waszej strony spotyka Ich ignorancja i lekceważenie" - grzmi dziennikarz.

Tomasz Wolny, były prezenter TVP, przez siedem edycji prowadził koncert „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”, który odbywa się z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W tym roku, w związku z 81. rocznicą, grupa powstańców warszawskich wystosowała oficjalny apel, prosząc, by to właśnie on poprowadził wydarzenie.
Mimo wyraźnej prośby skierowanej przez bohaterów wydarzeń z 1944 roku, TVP i Muzeum Powstania Warszawskiego, jako nadawca i organizator koncertu, nie odniosły się w żaden sposób do listu powstańców. Tomasz Wolny postanowił zareagować. Opublikował emocjonalny wpis w sieci.
Tomasz Wolny krytykuje TVP i Muzeum Powstania Warszawskiego
W reakcji na brak jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony TVP i muzeum, Tomasz Wolny opublikował emocjonalny wpis w mediach społecznościowych. Były prezenter TVP nie krył frustracji i rozczarowania.
Na początek pełna zgoda. Powstańcy Warszawscy są bezwzględnie najważniejsi! Tym bardziej niepojęte jest to, że nie doczekali się żadnej odpowiedzi na swój apel.Ani (skądinąd genialne miejsce z wuchtą wspaniałych ludzi) @warsawrisingmuseum, czyli organizator koncertu (Nie)zakazanych Piosenek, ani @telewizjapolska, której dyrekcja muzeum powierzyła jego transmisję, nie odpowiedziały Powstańcom słowem.
Dodał przy tym, że nie oczekuje specjalnego traktowania i jednocześnie podkreślił, że bohaterom wydarzeń z 1944 roku po prostu należała się jakakolwiek odpowiedź na ich apel:
Przecież odpowiedź mogła być odmowna. Nie mam monopolu na prowadzenie tego wyjątkowego koncertu, nie dla każdego, tak jak dla wielu z nas, prośba Powstańca jest świętością. Jednak do Bohaterów ostatecznie i w żaden sposób nie odezwał się nikt. Zero reakcji, zero komunikatu, zero listu, maila, smsa, gołębia – nic. Cisza.
Na koniec Wolny podkreślił:
Wynosicie Powstańców Warszawskich na piedestał, a gdy przychodzi faktycznie wsłuchać się w ich głos, to z Waszej strony spotyka Ich ignorancja i lekceważenie. I niezależnie od tego jak pięknie i głośno będziecie mówić w najbliższych dniach o Powstańcach, jak gorliwie podkreślać, że to Oni są najważniejsi… to smutną prawdę pokazała ta cisza.
Fala komentarzy po wpisie Tomasza Wolnego
Pod postem Tomasza Wolnego w mediach społecznościowych natychmiast pojawiła się fala komentarzy. Internauci nie kryli oburzenia zaistniałą sytuacją i solidaryzowali się z prezenterem oraz powstańcami.
Brawo Panie Tomku
Napisane w punkt
Ignorowanie Powstańców to coś wyjątkowo przykrego. I masz rację: nie musieli się zgadzać. Musieli, powinni kulturalnie odpowiedzieć
Słowa Tomasza Wolnego odbiły się szerokim echem w mediach. A Wy, co sądzicie o całej sprawie?
Zobacz także: