Tłumy na pogrzebie Joki z Kaliber 44. Uwagę zwrócił ten napis na wieńcu
Michał "Joka" Marten, współzałożyciel Kalibra 44, zmarł 2 maja 2025 roku w wieku 47 lat. Jego pogrzeb odbył się 10 maja w Katowicach, gromadząc bliskich, fanów i artystów. Raper spoczął na cmentarzu, gdzie pochowany jest również Magik.

2 maja 2025 roku zmarł Michał "Joka" Marten, współzałożyciel legendarnego zespołu Kaliber 44. Raper odszedł w wieku 47 lat. Informację o jego śmierci przekazał brat, Marcin "AbradAb" Marten, który również współtworzył Kaliber 44.
Ś.P. Brat Joka. Z największym bólem zawiadamiam was o śmierci Michała. Nie ma go już nami, ale wierzę, że na zawsze pozostanie w naszych sercach.
Dla fanów hip-hopu była to wiadomość wstrząsająca – Joka był uznawany za ikonę gatunku, a jego teksty i styl miały ogromny wpływ na rozwój polskiego rapu.
Tłumy na pogrzebie Joki. Poruszające pożegnanie legendy Kalibra 44
Pogrzeb Michała Martena odbył się 10 maja 2025 roku. Uroczystość odbyła się w domu pogrzebowym na terenie cmentarza parafii św. Szczepana w Katowicach-Bogucicach. Miejsce to nie zostało wybrane przypadkowo – to tam spoczywa również Piotr "Magik" Łuszcz, kolega Joki z zespołu.
Na ceremonii pojawiły się tłumy – nie tylko rodzina i przyjaciele, ale również rzesze fanów oraz przedstawiciele środowiska muzycznego. Obecni byli m.in. Grubson, Radzimir Dębski (Jimek), Wujek Samo Zło i Rahim z Paktofoniki. Ich obecność podkreśliła ogromne znaczenie, jakie Joka miał dla polskiej sceny muzycznej.
Symboliczne pożegnanie i wyjątkowy wieniec z liczbą 44
Szczególnym momentem uroczystości był widok ogromnego wieńca w kształcie liczby 44 – symbolu zespołu Kaliber 44, którego Joka był współzałożycielem. Ten wzruszający gest był formą hołdu dla zmarłego rapera. Na wieńcu znajdował się napis „44” z charakterystycznym logotypem. Przemowy przyjaciół Michała przypominały o jego wielkiej pasji do muzyki, charyzmie i wkładzie w rozwój polskiego hip-hopu.

Zobacz także:
- Oto najsmutniejsze utwory wszechczasów wg badania. Numer jeden to totalne zaskoczenie
- Doda i Smolasty znowu razem. Tego, co zrobili podczas 1000-lecia koronacji Polski widzowie nie zapomną

Tłumy żałobników pożegnały legendę polskiego rapu.

Wśród osób, które pożegnały Jokę nie zabrakło też Radzimira Dębskiego.
