Reklama

Julia Wieniawa niewątpliwie należy do grona najpopularniejszych gwiazd młodego pokolenia w polskim show-biznesie. Od lat z powodzeniem łączy aktorstwo, muzykę i działania komercyjne, nie unikając przy tym medialnego zainteresowania. Kilka dni temu premierę miał jej nowy singiel „Od nowa” – emocjonalny, osobisty i, jak szybko się okazało, szeroko komentowany. Internauci zaczęli dopatrywać się w nim ukrytych odniesień do życia prywatnego artystki, zwłaszcza relacji z byłym partnerem, Nikodemem Rozbickim. Prawda może jednak zaskoczyć wielu.

Reklama

Julia Wieniawa o adresacie jej najnowszej piosenki

Kilka dni temu Nikodem Rozbicki pojawił się w programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie – w swoim stylu – prowadzący poruszył temat życia uczuciowego aktora. W rozmowie padło imię „Julka”, a Rozbicki, pytany o dawną relację, odpowiedział z dystansem: „Dobrze, że doprecyzowałeś, o którą Julię chodzi, bo Julii też jest wiele”. Julia Wieniawa nie przeszła obojętnie obok tych słów. Zaledwie dzień po emisji odcinka opublikowała na swoim Instagramie krótkie wideo, na którym zanurza twarz w misce z lodowatą wodą. Całość opatrzyła podpisem:

Robicie sobie czasem takie poranki? Kubeł zimnej wody... Niektórym by się przydał hehe

Dla jej obserwatorów przekaz był jasny. I choć wydawało się, że to subtelna odpowiedź na słowa byłego partnera, artystka poszła krok dalej. Kilka minut później udostępniła fragment swojej piosenki „Od nowa”, gdzie padają wymowne słowa:

Został ci tylko kontakt do mnie... Chwal się, chwal... Od nowa...

W najnowszym podcaście „Wojewódzki&Kędzierski” Julia Wieniawa po raz pierwszy wprost odniosła się do spekulacji wokół piosenki „Od nowa”. Wbrew oczekiwaniom fanów i domysłom w mediach, wokalistka zdementowała, że utwór jest rozliczeniem z byłym związkiem z Nikodemem Rozbickim.

'Od nowa' to piosenka, którą napisałam rok temu i ona była faktycznie zaadresowana do konkretnej osoby i wcale nie do tej, o której myśli pół internetu, dzięki twojemu wywiadowi. Swoją drogą, powinnam ci wysłać kwiaty za darmową promocję
wyjaśniła Wieniawa, zwracając się do Wojewódzkiego.

Ten, z typowym dla siebie dystansem, dodał: "Ani Nikodem, ani ja, ani ty nie umówiliśmy się, że to tak wyjdzie". Wieniawa przyznała, że inspiracją do piosenki była bolesna sytuacja zawodowa, nie romantyczna.

W tej piosence jest jedno słowo, które dokładnie wskazuje, do kogo jest adresowana. Chodzi o osobę, z którą pożarłam się zawodowo. Bardzo zawiodłam się na kimś, zostały mi pewne rzeczy odebrane i musiałam właśnie zacząć od nowa
wytłumaczyła.

„Faceci się mnie boją”. Mocna wypowiedź o relacjach

W rozmowie z duetem Wojewódzki & Kędzierski Julia Wieniawa nie tylko odniosła się do medialnych spekulacji na temat swojej piosenki, ale również poruszyła temat relacji, prywatności i wpływu mediów na życie uczuciowe. Artystka przyznała, że po doświadczeniach z poprzednich związków nauczyła się chronić swoje życie prywatne.

Kiedyś miałam bardzo medialny związek - ten pierwszy, drugi zresztą też się stał, nie do końca z mojej winy i to było trochę poza moją kontrolą. Ale potem, ostatni mój związek, ostatnie dwa, trzy lata to był bardzo prywatny, bardzo chroniłam i nic już nie wrzucałam. Większość osób, z którymi się teraz spotykałam, to nikt o tym nie wie
wyznała Julia.

Wieniawa przyznała również, że jej silna osobowość oraz medialna rozpoznawalność bywają dla potencjalnych partnerów odstraszające.

To jest bolesne, spotkałam się z tym nie raz, że faceci się boją – albo mnie po prostu, bo jestem mocną laską, która ma swoje zdanie, albo komplikacji wokół, bo jednak mnie trzeba wziąć z całym tym anturażem, z całym bagażem w postaci mediów, paparazzi pod domem
powiedziała szczerze.

Z lekkim dystansem dodała: "Więc target mi się zawęża".

Azyl z dala od zgiełku. Julia Wieniawa znalazła swoje miejsce

W obliczu intensywnego życia zawodowego i medialnego szumu Julia Wieniawa postanowiła zadbać o swoją przestrzeń i wewnętrzny spokój. Jak wyznała w wywiadzie, od dawna marzyła o miejscu, w którym mogłaby na nowo złapać oddech i odciąć się od nadmiaru bodźców.

Rok temu zaczęłam szukać sobie takiego azylu, z dala od zgiełku, ludzi, bodźców. Na początku myślałam, że to będzie zagranica, ale finalnie (...) mam teraz nowy dom w lesie, w którym będę siedzieć długo, bo też zrobiłam sobie studio muzyczne
zdradziła.

Nowy dom stał się jej bezpieczną przystanią, a także miejscem twórczej pracy.

To jest miejsce totalnie w środku lasu, ja tam tak odpoczywam, bardzo potrzebowałam tego. Potrzebuję czasu sama ze sobą i zaczęłam go lubić, bo kiedyś bałam się tej ciszy
dodała szczerze.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama