Syn Kożuchowskiej ma już 10 lat i nadal nie ma smartfona. Aktorka jest nieugięta
Małgorzata Kożuchowska w emocjonalnym wywiadzie opowiedziała, że jej 10-letni syn nie ma smartfona. Aktorka stanowczo sprzeciwia się technologii w rękach dzieci, przekonując, że wpływa ona negatywnie na rozwój emocjonalny i psychiczny. Jej słowa podzieliły opinię publiczną!

Małgorzata Kożuchowska, znana polska aktorka, po raz pierwszy otwarcie opowiedziała o tym, jak wychowuje swojego syna z dala od wszechobecnej technologii. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim zdradziła, że jej 10-letni syn, Jan Franciszek nie ma własnego smartfona. Informacja ta natychmiast odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych i wywołała burzliwą dyskusję wśród rodziców.
Małgorzata Kożuchowska ujawnia, że jej 10-letni syn nie ma smartfona
Małgorzata Kożuchowska w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim otwarcie przyznała, że chciałaby „zabrać dzieciom technologię”. Jej zdaniem urządzenia elektroniczne w zbyt młodym wieku mogą wyrządzić wiele szkód w psychice najmłodszych. Pytana o to, czy gdyby miała taką możliwość, wyrzuciłaby wszystkie smartfony do kosza, aktorka bez wahania potwierdziła.
No, ja bym zabrała dzieciom technologię.
Aktorka została zapytana, czy jej 10-letni syn ma już własnego smartfona i szczerze wyznała:
Nie
Małgorzata Kożuchowska ujawnia, czy jej syn korzysta z nowych technologii
Aktorka została zapytana o to, czy Jan korzysta przynajmniej z jej telefonu, Kożuchowska odpowiedziała, że zdarza się to bardzo rzadko, tylko w wyjątkowych sytuacjach, gdy musi np. zadzwonić do taty lub wysłać SMS-a do kolegi. Małgorzata Kożuchowska przyznała, że to świadoma decyzja, wynikająca z jej obaw co do wpływu smartfonów na dzieci.
Bardzo rzadko, np. prosi mnie, by wysłać SMS-a do jakiegoś kolegi albo że chce zadzwonić do taty - przekonywała, dodając: Oczywiście ma iPada i wydzielany ten czas, kiedy może grać. Nie dało się go od tego uchronić. Ale telefonu na razie się wystrzegliśmy. Po prostu uważam, że to robi sieczkę z mózgu, wpływa na emocje dzieci, to jest przebodźcowanie...
10-letni syn Małgorzaty Kożuchowskiej podejmuje negocjacje
Okazuje się, że chłopiec podejmuje już pierwsze próby negocjowania ze swoją mamą i sięga po argumenty dotyczące pozytywnego wpływu elektroniki na edukację i naukę języków obcych:
On mówi: 'Mamo, ty nie wiesz, ile ja się nauczyłem angielskiego przez to, że ja, jak gram, to się porozumiewam po angielsku?'. Ja mówię, że jest dużo sposobów nauczenia się angielskiego, niekoniecznie ten
Sądzicie, że 10-latek powinien mieć już własny telefon?

Zobacz także: