Reklama

Ślub Klaudii Halejcio i Oskara Wojciechowskiego budzi duże zainteresowanie. Aktorka od dawna dzieli się z fanami swoim życiem, ale tym razem postanowiła ujawnić coś, co rzadko pojawia się w rozmowach o ślubach. Chodzi o kwestię prezentów. Jej wypowiedź może być zaskoczeniem dla tych, którzy liczyli na tradycyjny scenariusz.

Reklama

Ślub Klaudii Halejcio już niedługo

Klaudia Halejcio, popularna aktorka młodego pokolenia, już wkrótce stanie na ślubnym kobiercu u boku Oskara Wojciechowskiego, ojca jej córki, Nel. Para zaręczyła się w romantycznych okolicznościach, a Klaudia nie kryła wzruszenia, pokazując pierścionek i opisując ten moment jako jeden z najpiękniejszych w swoim życiu. Choć data ceremonii nie została jeszcze ujawniona, przygotowania idą pełną parą. W rozmowie z "Jastrząb Post", aktorka została zapytana o coraz popularniejszy temat — prezenty ślubne. Choć wiele par liczy na „koperty” z gotówką, Klaudia ma zupełnie inne podejście.

Mam małe doświadczenie w chodzeniu na śluby. Nie mam pojęcia. Nie wiem, ile ktoś jest w stanie dać. Może pomóc parze młodej spłacić talerzyk. Nie mam pojęcia, bo jeśli chodzi o nasze wesele, nie mieliśmy takiego problemu
wyznała szczerze.

Gwiazda zaznaczyła, że nie oczekują żadnych upominków:

Nie mamy (problemu – przyp. red.), ponieważ od naszych gości zupełnie nie wymagamy i nie chcemy żadnych prezentów. Chcemy, żeby tylko przyszli.

Para sama finansuje całe wydarzenie.

Mamy zupełnie inną sytuację, sami wszystko organizujemy. Nasi rodzice, jedni i drudzy, są w takiej życiowej sytuacji, że nie pomagają, my wszystko organizujemy
podkreśliła aktorka.

Klaudia Halejcio musiała przełożyć ślub o rok

Pierwotnie ślub Klaudii Halejcio i Oskara Wojciechowskiego miał odbyć się w 2024 roku. Para była już na zaawansowanym etapie przygotowań, jednak nieoczekiwane komplikacje zmusiły ich do zmiany planów. Jak informował wówczas "Pomponik", wedding plannerka, która miała pomagać w organizacji uroczystości, poważnie zachorowała. Zdrowie kobiety stało się priorytetem, dlatego prace nad ślubem zeszły na dalszy plan.

Halejcio wyznała, że cała sytuacja była dla nich trudna, ale mimo wszystko podjęli decyzję o przesunięciu terminu na 2025 rok

Ślub będzie, ale w innym terminie. Wszystko jest przygotowane, tylko ze zmianą daty
uspokajała aktorka.

Dodała też, że choć najbardziej przeżył to jej narzeczony, wierzą, że nieprzewidziane zmiany mogą im wyjść na dobre. Nowa data została już ustalona i wszystko wskazuje na to, że upragniony dzień zbliża się wielkimi krokami.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama