Reklama

Sandra Kubicka, znana modelka, i Alek Baron, popularny muzyk, wywołali niemałe zamieszanie, ogłaszając, że są parą. Mimo nieprzychylności niektórych odbiorców, udowadniali, że połączyło ich szczere uczucie. Informacja o zaręczynach, a następnie o ciąży, wydawała się więc idealnym dopełnieniem. Niestety, po niespełna roku małżeństwa Kubicka ogłosiła rozstanie. Czy tak, jak sądzili fani, para do siebie wróciła?

Reklama

Rozwód Sandry Kubickiej i Barona był już niemal przesądzony

Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron wzięli ślub w kwietniu ubiegłego roku. Wkrótce po ceremonii na świat przyszedł ich syn Leonard. Choć dla wielu był to początek bajkowej rodziny, już w marcu tego roku media obiegła informacja, że modelka złożyła pozew rozwodowy.

Ta decyzja odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych i wzbudziła ogromne zainteresowanie opinii publicznej. Kubicka oficjalnie ogłosiła rozstanie, a wszelkie znaki wskazywały na nieuchronny koniec związku.

Dlaczego Sandra złożyła pozew?

W podcaście "Rezultaty" Sandra Kubicka ujawniła prawdziwe powody kryzysu w swoim małżeństwie. Tematem rozmowy były zmiany w relacjach po narodzinach dziecka. Celebrytka nie owijała w bawełnę. Jak przyznała, niemal doszło do rozwodu z powodu niezgodności oczekiwań względem siebie jako rodziców.

My się prawie rozwiedliśmy. I to może nie tyle przez naszego syna, co przez oczekiwania względem siebie jako rodziców

Kubicka miała inne wyobrażenie o roli ojca w wychowywaniu dziecka, niż te, które realizował Baron. Z kolei muzyk oczekiwał, że jego żona po porodzie będzie poświęcać więcej uwagi także jemu, a nie tylko dziecku. Te różnice stały się źródłem napięć, które doprowadziły do złożenia dokumentów rozwodowych.

Media społecznościowe dały pierwsze znaki ich powrotu

Choć pozew został złożony, już przed planowaną rozprawą sądową para zaczęła ponownie pojawiać się razem publicznie. W mediach społecznościowych pojawiły się wspólne zdjęcia. Sandra i Baron spędzili razem majówkę oraz wzięli udział w wyborach prezydenckich.

Dodatkowo, na relacjach z wakacji można było zauważyć obrączkę na palcu Sandry Kubickiej, co tylko podsycało spekulacje o możliwym pojednaniu. Jak ujawnił portal Pudelek.pl, postępowanie rozwodowe zostało ostatecznie zakończone dzień przed rozprawą.

Zobacz także: Szokujące nagranie Meghan Markle z porodówki wywołało burzę w sieci. Teraz się tłumaczy

Sandra Kubicka potwierdza: „Jest lepiej niż kiedykolwiek”

W trakcie podcastu „Rezultaty” Kubicka nie tylko opowiedziała o kryzysie, ale także potwierdziła, że związek z Baronem przetrwał najgorsze. Para zdecydowała się dać sobie drugą szansę i obecnie aktywnie pracuje nad relacją.

Na szczęście udało nam się porozumieć, pracujemy teraz nad swoim związkiem i w ogóle jest lepiej niż kiedykolwiek. Leoś ma dwóch rodziców w jednym domu i to jest dla nas najważniejsze, żeby wychowywał się w domu pełnym miłości i spokoju, a nie kłótni i awantur

Kubicka dodała również, że pierwsze pół roku po narodzinach syna było dla nich wyjątkowo trudne. Ich relacja wymagała ogromnego wysiłku i zaangażowania obu stron.

Miłość na nowo? Jak para walczy o wspólną przyszłość

Choć kryzys niemal doprowadził ich do rozwodu, Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron postanowili zawalczyć o swoje małżeństwo. Publiczne deklaracje, wspólne chwile udokumentowane w mediach społecznościowych i zakończenie postępowania rozwodowego świadczą o tym, że oboje są zdeterminowani, by odbudować swoją relację.

Choć nie brakuje sceptyków sugerujących, że kryzys został wykorzystany do zwiększenia zasięgów w mediach, Kubicka i Baron konsekwentnie prezentują obraz rodziny pracującej nad sobą.

Sandra Kubicka, Alek Baron
Sandra Kubicka, Alek Baron, fot. Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama

Zobacz także: Friz i Wersow nie oszczędzali na prezencie dla córki. To marzenie każdego dziecka

Reklama
Reklama
Reklama