Quebonafide ściął włosy podczas swojego ostatniego koncertu na stadionie! Fani oniemieli
Quebonafide zakończył karierę sceniczną dwoma widowiskowymi koncertami na PGE Narodowym. Były loty nad sceną, goście, muzyczne show i... zgolona głowa. Fani nie kryją emocji, a o tym wydarzeniu mówi dziś cała Polska. Co teraz czeka artystę? Raper zapowiedział nowe, niemuzyczne projekty.

W dniach 27 i 28 czerwca 2025 roku Quebonafide, czyli Jakub Grabowski, zorganizował dwa pożegnalne koncerty na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Raper ogłosił zakończenie kariery pod pseudonimem Quebonafide, co było wcześniej zapowiadane w utworze "Futurama 3 (fanserwis)" z listopada 2024 roku. Występy odbyły się również w formule online. Artysta już wcześniej sugerował wycofanie się z występów na scenie, jednak dopiero teraz padły jednoznaczne deklaracje.
Symboliczne gesty i spektakularne show: co wydarzyło się podczas koncertu?
Podczas drugiego koncertu na PGE Narodowym Quebonafide zdecydował się na symboliczny gest – zgolił głowę, podkreślając tym samym zakończenie swojej działalności scenicznej w dotychczasowej formie. Raper podkreślił, że jest to dla niego osobisty moment i początek nowego etapu w życiu. Nagranie z tego momentu na swoim Instagramie pokazał m.in. Dawid Rakowski, popularny influencer (zobaczycie je niżej).
Podczas występów nie zabrakło emocjonujących momentów. Raper latał nad sceną, a na zakończenie koncertu rzucił się w tłum fanów. Widowisko miało charakter musicalowy, a na scenie pojawiły się postacie reprezentujące głosy z jego głowy – metafora walki z chorobą afektywną dwubiegunową, którą Quebonafide poruszył w swoich utworach.
Koncerty podzielono na akty „Północ” i „Południe”, a wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. Mata, OKI, Sobel, Kuban, Klaudia Szafrańska i Solar. Pierwszego dnia wystąpił także Tommy Cash. Quebonafide wykonał również utwory Taconafide, śpiewając je samodzielnie, co zostało odebrane jako symboliczny powrót do przeszłości.
Zniknięcie, łzy i zapowiedź nowego rozdziału – co dalej z Quebonafide?
Po pierwszym koncercie Quebonafide zniknął bez słowa, co również wywołało emocje wśród fanów. Raper wyjaśnił, że bał się rozkleić i nie chciał, by jego pożegnanie miało ckliwy charakter. Podczas drugiego koncertu wyznał:
Bałem się trochę tej ckliwości, że się rozkleję. Wiedzcie, że naprawdę niezwykle doceniam to, co dla mnie zrobiliście. To, że stoję w tym miejscu... Nie chcę pójść w jakiś patos, ale wiem doskonale, że gdyby nie to by mnie tutaj nie było. I tym razem, ze szczerego serca, muszę wam obiecać, że w tym charakterze widzimy się ostatni raz.
Co wiemy o planach artystycznych Jakuba Grabowskiego?
Choć Quebonafide kończy karierę sceniczną, Jakub Grabowski nie żegna się z publicznością całkowicie. Zapowiedział, że planuje nowe projekty, jednak niekoniecznie związane z muzyką. Nie padły jeszcze żadne szczegóły, ale artysta zaznaczył, że chce zaskoczyć fanów czymś nowym:
Ale nie chcę, żeby to wszystko zabrzmiało, jak jakaś moja kreatywna śmierć, bo jest bardzo dużo projektów, które chciałbym zrobić, niekoniecznie muzycznych. Mam nadzieję, że wkrótce was zaskoczę czymś fajnym i że będziemy się jeszcze słyszeć i widzieć. (...) Byliście naprawdę niesamowici
Występy na PGE Narodowym były nie tylko zakończeniem pewnego etapu, ale też formą artystycznego oczyszczenia i nowego początku. Quebonafide podkreślił, że gdyby nie wsparcie fanów, nie byłoby go w tym miejscu.
Na koncercie była obecna m.in. Maffashion, która tuż po napisała w sieci:
to było genialne! 🙌🏼👑 Powodzenia w kolejnych artystycznych wizjach! #niedowierzanie , że to był #ostatnikoncert. Pod koniec koncertu realnie zakręciła mi się w oku łezka. Gratulacje dla całej ekipy i wszystkich tych, którzy tworzyli to niesamowite show! #quebo #quebonafide #północpołudnie Ps kilka fot i nagrań odkopałam w starym tel ;)
Żałujecie, że to koniec?
Zobacz także: Quebonafide potwierdził związek z Martyną Byczkowską. Rozgadał się o ślubie i dzieciach