Przemiana Tomasza Dedka! Jędrula z „Rodziny zastępczej” walczył z chorobą i wrócił na scenę

Tomasz Dedek stał się ogólnopolską gwiazdą dzięki roli Jędruli w „Rodzinie zastępczej”. Serial emitowany był od 1999 do 2009 roku i zyskał status kultowego. Jego bohater – sympatyczny i nieco roztargniony ojciec – podbił serca widzów, a Dedek zyskał ogromną popularność. Po zakończeniu serialu Dedek nie zniknął z ekranów. Pojawił się m.in. w „M jak miłość”, „Przyjaciółkach”, „Diagnozie” oraz w filmach Patryka Vegi, gdzie wcielił się w postać „Pershinga”.

Choroba, która zmieniła wszystko

W 2017 roku aktor usłyszał dramatyczną diagnozę – rak prostaty. Nowotwór był wyjątkowo złośliwy. Dedek przeszedł operację, radioterapię, chemioterapię oraz terapię hormonalną. Mimo intensywnego leczenia nie przerwał pracy zawodowej. Jak wspominał, zdarzało mu się uciekać ze szpitala, by wystąpić na scenie.

W wywiadach otwarcie mówił o chorobie i trudach leczenia. Jego postawa – pełna determinacji i hartu ducha – spotkała się z dużym uznaniem środowiska i fanów.

Jak dziś wygląda Jędrula?

Dziś Tomasz Dedek ma 66 lat. Wygląda inaczej niż w czasach „Rodziny zastępczej”. Nadal jest aktywny zawodowo. Występuje na scenie, m.in. w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”, gdzie gra u boku Joanny Trzepiecińskiej – serialowej Alutki. Para z „Rodziny zastępczej” znowu pojawiła się razem, tym razem w zupełnie nowej komediowej roli. Ich wspólny powrót wywołał sentymentalne reakcje wśród fanów.

Aktor, mimo ciężkiej choroby, nie zwolnił tempa. Nadal gra, udziela się w mediach społecznościowych, często porusza tematy społeczne i polityczne. Jego historia pokazuje, że nawet po dramatycznych przeżyciach można wrócić do życia z pasją i siłą.

Zobacz także: Gwiazda "Rodziny zastępczej" rzadko pokazuje najbliższych. Z kim związana jest Aleksandra Szwed?