Poruszający wywiad żony Tomasza Jakubiaka. Tak radziła sobie z żałobą
Anastazja Jakubiak po siedmiu miesiącach od śmierci Tomasza Jakubiaka opowiedziała o traumatycznym czasie żałoby. Jej codzienność ograniczała się do listy prostych zadań. „Musiałam sobie pisać: wstać, pościelić łóżko…”. Poruszającym wyznaniem podzieliła się w nowym wywiadzie.

Anastazja Jakubiak, żona Tomasza Jakubiaka, po raz pierwszy tak szczerze opowiedziała o swojej codzienności po tragicznej śmierci męża. W rozmowie z Rafałem Kowalskim z „Vivy!” opisała, jak wyglądało jej życie w pierwszych dniach i miesiącach żałoby. Wyznała, że aby funkcjonować, musiała codziennie sporządzać listę najprostszych czynności do wykonania. Wdowa przyznała, że po pogrzebie Tomasza dopadł ją ogromny spadek emocjonalny. Początkowa adrenalina ustąpiła miejsca uczuciu pustki.
Tomasz Jakubiak zmarł w wieku 41 lat
Tomasz Jakubiak, znany kucharz i juror programów kulinarnych, zmarł pod koniec kwietnia 2025 roku w wieku 41 lat. Przez ostatnie miesiące życia zmagał się z rzadkim nowotworem jelita i dwunastnicy. Choroba zmusiła go do wycofania się z życia zawodowego i ograniczenia aktywności w mediach. Jakubiak był przez wiele lat związany ze stacją TVN.
W trudnym czasie choroby nie był sam. Anastazja Jakubiak wspierała go każdego dnia. Po jego śmierci została z ich synem, próbując na nowo ułożyć życie w zupełnie innej rzeczywistości. Żona Tomasza Jakubiaka w poruszających słowach opowiedziała o zbliżających się pierwszych świętach Bożego Narodzenia bez niego.
Lista czynności jako sposób na żałobę: poruszające słowa Anastazji
Anastazja Jakubiak wyznała w rozmowie z "Vivą!", że sporządzanie codziennej listy zadań było jej sposobem na radzenie sobie z bólem po stracie. Były podstawowe czynności dnia codziennego. Miały one za zadanie przywrócić jej poczucie kontroli i rytmu w świecie, który nagle się zawalił.
Na początku musiałam sobie pisać listę - rano wstać, pościelić łóżko, umyć się, ubrać, zjeść śniadanie, młody do przedszkola albo gdzieś jedziemy. Ten schemat najprostszych czynności, który wypisywałam sobie codziennie, pomagał mi ogarnąć ten mętlik w głowie, natłok myśli. Nie potrafisz być tu i teraz. Pomyślałam, że nie mam już wpływu, na to co się wydarzyło, mogę mieć wpływ na to, co się wydarzy, ale najważniejsze jest bycie tutaj
Anastazja Jakubiak o emocjach po pogrzebie Tomasza Jakubiaka
W wywiadzie dla „Vivy!” Anastazja Jakubiak podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat żałoby i emocji, które nią targały:
Tuż po pogrzebie była adrenalina, jesteś wtedy w działaniu i to wszystko musi się wydarzyć. Potem przynajmniej u mnie był mocny spadek, ale całe szczęście aura pogodowa była trochę lepsza, bo było lato, więcej przebywania na dworze i aktywności fizycznej
Zobacz także:
- Anastazja Jakubiak porusza apelem o żałobie. Chwytające za serce słowa wdowy
- Tomasz Jakubiak pozostawił po sobie wyjątkowe dzieło. Siostra kucharza wreszcie przerwała milczenie
