Reklama

Podczas uroczystości pogrzebowej Tomasza Jakubiaka, ksiądz wygłosił poruszającą mowę, która z pewnością zapadnie w pamięć żałobników. Duchowny zwrócił uwagę na niezwykłą siłę i pogodę ducha zmarłego, podkreślając, że Tomasz Jakubiak nie skarżył się na swój stan, lecz przyjmował cierpienie z godnością.

Reklama

Wzruszająca słowa księdza o Tomaszu Jakubiaku

Ceremonia pogrzebowa Tomasza Jakubiaka odbyła się 13 maja w kościele pw. św. Ignacego w Warszawie. Już przed mszą w świątyni złożono kolorową urnę otoczoną drobnymi kwiatami i wieńcami. Obok ustawiono zdjęcie uśmiechniętego Jakubiaka. Ksiądz prowadzący ceremonię ostatniego pożegnania wygłosił poruszającą mowę:

Jego życie zostało zakończone kilkanaście dni temu, ale przez całe swoje życie zjednał tysiące ludzi, dzielił się pasją i radością. Zostawił wielkie dzieło życia. Niech ta msza będzie symbolem. Zaczęliśmy ją od znaku krzyża… prosimy, aby Tomasza, po trudach swojego niezwykłego życia, Bóg obdarzył łaską oraz aby Bóg otoczył jego rodzinę wsparciem
zaczął ksiądz.

Ksiądz wspomniał również, że ceniony kucharz był człowiekiem o wielkim sercu, który zawsze służył z pomocą.

Każdy, kto prosił Tomasza o wsparcie, pomoc, dostawał ją. Był niezwykle radosny. Niezwykły mąż, tata, syn, brat. Doceniał każdy dzień swojego życia, które Bóg mu dał, każdą osobę, którą spotkał na drodze swojego życia, każdą chwilę, każde spotkanie. Jego osobowość pozwoliła na to, że w tym najtrudniejszym momencie jego życia nikt nie był sam. Był osobą otwartą, mówił o swoim cierpieniu, chorobie, przemijaniu. Nie wstydził się tego. Był prawdziwym mężczyzną, który dzieli się życiem takim, jakie jest, nie przeinaczał.
mówił duchowny
Mogliśmy obserwować jego pogodę ducha, nie skarżył się, przyjmował to z godnością, w tym dźwiganiu krzyża towarzyszyło mu wiele osób… był z nimi do końca. Nigdy się nie poddawaj — to słowa, które towarzyszyły mu do końca. Szedł przez życie z wiarą, z panem Jezusem, nie rozpaczał, przyjmował to co miało się wydarzyć i wydarzyło. Z wiarą, z radością... nie myślał tylko o sobie, myślał o tych, których kocha. To jest warunek szczęścia. Nie myśleć o sobie, a żyć dla tych, którzy są obok nas, których otaczamy miłością, którzy nas otaczają miłością
dodał.

Pogrzeb Tomasza Jakubiaka

Pogrzeb Tomasza Jakubiaka, który odbył się 13 maja 2025 roku w Kościele pw. św. Ignacego w Warszawie, zgromadził tłumy żałobników. Wśród obecnych na pogrzebie Jakubiaka byli m.in. Michel Moran, Kurt Scheller, Daria Ładocha oraz Wojciech Modest Amaro.

Zgodnie z ostatnią wolą Tomasza Jakubiaka, uczestnicy pogrzebu przybyli w jasnych i kolorowych strojach, rezygnując z tradycyjnej czerni. Ten gest miał symbolizować radość życia i pozytywne nastawienie, które charakteryzowały zmarłego kucharza. Rodzina poprosiła również o nieskładanie kondolencji.

Tomasz Jakubiak – walka z chorobą i ostatnie dni życia

Tomasz Jakubiak, znany i lubiany szef kuchni oraz osobowość telewizyjna, zmarł 30 kwietnia po długiej walce z nowotworem. Mimo intensywnego leczenia w Polsce, Izraelu i Grecji, organizm kucharza nie zdołał przezwyciężyć choroby. Do końca towarzyszyli mu najbliżsi. Dziś rodzina, przyjaciele i fani wzięli udział w ostatnim pożegnaniu Tomasza Jakubiaka.

Zobacz także:

Reklama

Słowa Księdza na pogrzebie Tomasza Jakubiaka
Wojciech Olkusnik/East News

Reklama
Reklama
Reklama