Nowe nagranie z koncertu Coldplay wywołało burzę. To wydarzyło się między Byronem a Cabot na chwilę przed "kiss cam"
Skandal na koncercie Coldplay w Foxborough! Andy Byron, żonaty CEO firmy Astronomer, został nagrany, jak całuje swoją koleżankę z pracy Kristin Cabot. Nowe wideo ujawnione przez TMZ pokazuje więcej niż tylko uścisk. Internauci nie mogą uwierzyć!

Nie milkną echa wydarzeń z koncertu zespołu Coldplay w Foxborough w Stanach Zjednoczonych. To właśnie tam, wśród tysięcy fanów muzyki, rozegrała się scena, która szybko stała się wiralem w internecie. Na telebimie, w trakcie segmentu zwanego „kiss cam”, pokazano Andy’ego Byrona, CEO firmy Astronomer oraz jego współpracowniczkę Kristin Cabot. Para była w uścisku, który z pozoru mógł wydawać się niewinny. Jednak sposób, w jaki oboje zareagowali na obecność kamery, wzbudził podejrzenia.
Byron w panice wykonał zniknął z kadru, podczas gdy Cabot nagle się odwróciła się plecami do kamery i zakryła twarz rękami. Ta reakcja wywołała ogromne poruszenie, a internauci nie mieli wątpliwości, że coś tu jest nie tak. Szybko wyszło na jaw, że oboje są w związkach małżeńskich. Teraz światło dzienne ujrzało kolejne nagranie!
TMZ ujawnia nowe nagranie Byrona i Cabot. To pocałunek przed tysiącami widzów
Jakby sama scena z „kiss cam” nie była wystarczająco sensacyjna, serwis TMZ dotarł do nowego nagrania. Wideo ukazuje Byrona i Cabot jeszcze przed emisją na telebimie, ale tym razem nie tylko się przytulają, ale... całują. Nagranie powstało, gdy zespół Coldplay wykonywał jeden ze swoich hitów, „Yellow”.
Kim są Andy Byron i Kristin Cabot?
Andy Byron to CEO firmy Astronomer, przedsiębiorstwa technologicznego, które obecnie przeżywa medialną burzę. Kristin Cabot, jego współpracownica, również była zatrudniona w tej samej firmie. Po wybuchu skandalu oboje zdecydowali się usunąć swoje profile zawodowe.
Nie jest tajemnicą, że Byron jest żonaty. Fakt ten jeszcze bardziej zaostrzył reakcje opinii publicznej. Według analiz medialnych, jeśli dojdzie do rozwodu, może on kosztować nawet 150 milionów złotych. To szokująca suma, która tylko podgrzewa atmosferę wokół całej sprawy.
Zobacz także: Uwielbiany zespół przechodzi na emeryturę. Wiadomo kiedy ostatnia płyta