Reklama

10 grudnia 2025 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał nieprawomocny wyrok w sprawie cywilnej wytoczonej przez Natalię Janoszek przeciwko Krzysztofowi Stanowskiemu i Kanałowi Sportowemu. Sprawa dotyczyła filmu zatytułowanego „Jak zmyślić karierę i trafić na szczyt? Natalia Janoszek versus TVN, Polsat i TVP”, w którym Stanowski poddawał w wątpliwość karierę aktorki, zwłaszcza jej sukcesy w Bollywood.

Sąd zobowiązał pozwanego dziennikarza i współzałożony przez niego Kanał Sportowy do usunięcia materiału z platformy oraz do zapłaty Natalii Janoszek kwoty 20 tysięcy złotych wraz z odsetkami. Wyrok ten nie jest prawomocny.

Krzysztof Stanowski reaguje na wyrok: „Nie muszę przepraszać”

Po ogłoszeniu wyroku Krzysztof Stanowski opublikował oświadczenie w serwisie X. Zaznaczył, że wyrok nie jest prawomocny i że najprawdopodobniej obie strony będą się od niego odwoływać. Dziennikarz zaznaczył, że sąd nie zobowiązał go do przeprosin, co jego zdaniem potwierdza, że nie kłamał. Zwrócił uwagę na niekonsekwencję – skoro nie został uznany za winnego kłamstwa, to dlaczego film ma zostać usunięty, a on wraz z Kanałem Sportowym mają zapłacić odszkodowanie.

Stanowski poinformował również, że Janoszek domagała się 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia, jednak sąd zasądził 20 tysięcy. Wyraził także żal, że proces został utajniony, przez co nie mógł ujawnić zeznań byłego partnera biznesowego Janoszek.

Natalia Janoszek wydała oświadczenie po wyroku sądu

W odpowiedzi na wyrok Natalia Janoszek opublikowała emocjonalne oświadczenie na Instagramie, napisane po angielsku.

Niewielu z was wie, że 2 lata temu zostałam zaatakowana przez hejtera tylko dlatego, że to ja, a nie żona jego partnera biznesowego, dostałam się do finału programu TV. Byłam ofiarą ogromnej nienawiści i prześladowań przez zemstę, lajki, sławę i pieniądze. Moje życie zamieniło się w koszmar, lata ciężkiej pracy zostały zniszczone w mgnieniu oka i znalazłam się na krawędzi. Dziś wygrałam z nim w sądzie. Znalazłam siłę, żeby się bronić, bo nie chciałam żyć w świecie, w którym byle patoyoutuber może rozwalić lata ciężkiej pracy po to, żeby zyskać fejm i pieniądze na zmyślonych historiach.

Janoszek nie wskazała bezpośrednio, o kogo chodzi. Na koniec dodała:

Nie życzę nikomu tego, co przeszłam. Jestem wdzięczna rodzinie i przyjaciołom, którzy pomogli mi to przetrwać. Dziękuję też mojej indyjskiej rodzinie, hejter uderzał przede wszystkim w moją pracę w Indiach, wyśmiewając ludzi, kulturę i kino - a wy, przeciwnie, daliście mi tyle miłości i siły, żeby przetrwać ten trudny czas. Nienawiść nigdy nie powinna być akceptowana. Prawo powinno zostać zaostrzone w stosunku do patotwórców, bo ci czują się bezkarni z powodu niskich kar. Ile osób musi odebrać sobie życie z powodu prześladowania w sieci, żeby to się zmieniło? Wiem tylko, że teraz zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc innym czuć się bezpiecznie w obliczu podobnych ataków. Dziękuję tym, którzy nigdy we mnie nie zwątpili.

Jak myślicie, jak skończy się ta sprawa?

Zobacz także:

Oświadczenie Natalii Janoszek po wyroku sądu ws. Stanowskiego
Oświadczenie Natalii Janoszek po wyroku sądu ws. Stanowskiego, fot. Instagram @nataliajanoszek
Reklama
Reklama
Reklama